 |
był koleżka za którego mogłem skoczyć w ogień myślałem, że on też by za mnie skoczył w ogień, ale coś mu odjebało i kurwa myśli, że jest bogiem
|
|
 |
te wszystkie sytuacje z przyjaciółmi przeżyte
o każdej z nich mógłbym nagrać całą płytę
DZIŚ CZĘŚĆ NIE JEST PRZYJACIÓŁMI
CZĘŚĆ CIERPI NA DEFORMACJE SYTUACJI WSPÓLNYCH CHUJ Z TYM
|
|
 |
ciągle browce, wiesz jak jest, mam dla nich m jak miłość, na dobre i na złe, tak w ogóle to mam wiesz problemów parę, wiem, że też masz swoje ale nie mów nawet, dobrze znam to uczucie w głowie, mówię: zdrówko! chociaż wiem, że nie pójdzie na zdrowie
|
|
 |
znowu Ci się błyszczą oczka jakby runął domek z kart
|
|
 |
nigdy nie skończę jak te łaki w bramach, buziaki mama, taka kryptoreklama
|
|
 |
łapią zawieszki w domu, jakieś wczuty w romantyzm
|
|
 |
jeśli czas to pieniądz, przejebałem fortunę
|
|
 |
jestem jak deszcz. mam tendencję do psucia wszystkim nastroju i oziębiania relacji. / tonatyle
|
|
 |
związek to także akceptacja. niejedna relacja zniszczyła już cały szereg pasji. szkoda, że tak wiele osób nie bierze sobie tego do serca. / tonatyle
|
|
 |
mieliśmy budować lepsze jutro. mieliśmy być na równi, rozmawiać, szanować się wzajemnie i troszczyć o siebie. tymczasem podzieliliśmy się na starającą się i wiecznie niezadowolonego, olewającego wszystko króla. / tonatyle
|
|
 |
denerwuje mnie to, że ludzie robią wszystko, by byli równi i równiejsi. / tonatyle
|
|
 |
nigdy nie mów nigdy, ponieważ może właśnie jutro okaże się tym właściwym dniem. / tonatyle
|
|
|
|