 |
byłeś dla niej jedynym słońcem. //sylwiaa
|
|
 |
tu nie chodzi o to czy mam idealnie prosto narysowaną kreskę na oku, czy może moje spodnie odpowiednio podkreślają mój tyłek. czy bluzka idealnie wpasowuję się w moją talie, lub czy kolor paznokci pasuję do koloru moich oczu. tu chodzi o to że każdego ranka, popołudnia i wieczoru. każdego dnia każdego roku staję przed lustrem i nie wykrzywiam ust w górę, nie mówię sobie że jest idealnie. nic nie mówię. bo tak właściwie sama jeszcze nie odkryłam siebie. wpatruję się w tą twarz, którą znam na pamięć. każdą rysę, bliznę z dzieciństwa na czole i kształt ust. ale nic więcej. sama dla siebie jestem pytaniem, którego nie mogą za cholerę rozwiązać
|
|
 |
cholerny brak odwagi, by zaufać facetowi
|
|
 |
zrobiłam kolejny krok, nie chce go żałować, na prawdę- ale nie zapowiada się ciekawie.. - zatrzymaliśmy się w akcie drugim, a on znowu nie stosuje się do mojego scenariusza wymarzonego love story.. może pora już go wyrzucić z mojej bajki ? STUprocentowo pewna nie jestem, a więc przetrwam jeszcze akt 2, i zobaczymy jak poradzi sobie w 3 / czokolicious
|
|
 |
wypominała sobie swoją naiwność.. ona na prawdę wierzyła, gdy mówił 'to musi być miłość'
|
|
 |
kocham Cię, wcale nie na zawsze/czokolicious
|
|
 |
pamiętam gdy sama myśl o przespaniu się ze starszym żonatym mężczyzną wcale mnie nie przerażała, ale gdy stało się to częścią mojej egzystencji zmieniłam zdanie - kac moralny jest GIGANTYCZNY / czokolicious ..
|
|
 |
pamiętam gdy sama myśl o przespaniu się ze starszym żonatym mężczyzną wcale mnie nie przerażała, ale gdy stało się to częścią mojej egzystencji zmieniłam zdanie - kac moralny jest GIGANTYCZNY / czokolicious ..
|
|
 |
rozkochał, wyśmiał, zostawił
|
|
|
|