 |
Dobierz starannie swoje ostatnie słowa.
To już ostatnia okazja.
Bo ty i ja
Urodziliśmy się po to, by umrzeć
|
|
 |
Rozśmieszaj mnie dalej.
Chodź, najarajmy się.
Droga jest długa, a my wciąż idziemy.
W międzyczasie spróbujmy dobrze się bawić.
|
|
 |
Nie zasmucaj mnie, nie doprowadzaj do płaczu.
Czasami miłość nie wystarcza, gdy zaczynają się trudności.
Nie wiem dlaczego...
|
|
 |
Spacerując ulicami miasta
Czy to przez pomyłkę, czy umyślnie?
Czuję się tak samotna w piątkowe noce
Czy możesz sprawić, że poczuję się jak w domu, jeśli Ci powiem, że jesteś mój?
Jest tak jak Ci mówiłam, kochanie...
|
|
 |
Stopy, nie zawiedźcie mnie teraz.
Ponieście mnie do mety.
Moje serce pęka z każdym moim krokiem,
Ale mam nadzieje, że u bram
Powiedzą mi, że jesteś mój.
|
|
 |
chciałbym być tam, gdzie nie dogania życie Cię nad ranem,
gdzie nie słyszysz krzyków w głowie zanim wstaniesz.
|
|
 |
nie obchodzi mnie cały świat i to, że jest gdzieś obok.
kolejny dzień, nie chce mi się nawet ruszyć głową.
|
|
 |
bo, wszystko przed Tobą i wszystko przede mną,
a nie wystarczy słowo, by coś wiedzieć tu na pewno
|
|
 |
ta, i wiedz, że to łamie mi serce, ale kurwa, nie chce widzieć ciebie więcej, nigdy więcej.
|
|
 |
też podobnie jak Ty stawiam na zaufanie.
|
|
 |
dobrze wiem,
że ten los wystawia nas na próbę.
|
|
 |
Lubię w Tobie to i tamto też.
|
|
|
|