 |
Dziś Cię nie ma. Nie zauważam Twojej obecności. Uśmiechu. Dotyku. Delikatności Twoich ust. Dziś jestem żywym przykładem, że chyba można żyć bez powietrza. / ukradnijmnie
|
|
 |
Chciałabym tak bardzo móc Cię kochać. Tak zwyczajnie, nie ukrycie, nie idealnie - po prostu. /ukradnijmnie
|
|
 |
Nie wiem gdzie jesteś i co teraz robisz. Nie było Cię w,, naszych" miejscach. Mam nadzieję, że chociaż trochę lepiej znosisz tą sytuację niz ja i jednak choć trochę wierzysz, że to może się kiedyś powtórzyć. Tak mocno mi Ciebie brakuje. / ukradnijmnie
|
|
 |
Najgorszy jest stan kiedy juz przestajesz czuc cokolwiek, przestajesz miec nadzieję. Teraz juz wiem, to koniec.
|
|
 |
Nie potrafie opisać w słowach tego ile on dla mnie znaczy. Zrobilabym wszystko zeby tylko wyrwac go z tego bagna na dobre, gdyby tylko tego chcial..
|
|
 |
Myślałam że jest idealny.
To przy nim pierwszy raz w życiu zobaczyłam coś więcej.
Zobaczyłam przyszłość.
Poczułam chęć stworzenia czegos naprawde.
Stworzenia rodziny..
Wyciągnęłam go z bagna w którym siedzial
I wiesz co?!
Nie warto było to robic bo teraz on znowu do tego wraca, widzac jak przez to cierpie.
Pamietaj
Nawet milosc nie wygra z dragami.
Nie warto.
|
|
 |
Wyrwałam sie z jednego gówna a wpakowałam sie w jeszcze wieksze.
|
|
 |
Życie jest okrutne, kiedy znowu dzielę towar na zegarku pięć po szóstej i chuj. Niepotrzebny mi nikt.
|
|
 |
Ten rok to porażki, zero sukcesów, ekscesy z jakimiś pannami.
|
|
 |
odczytując jedne z życzeń świątczych po 5 latach mogę stwierdzić, że jestem szczęśliwa bez kontaktu z nim, już nie ciągnie mnie w jego środowisko, nie spotykam go nigdzie na ulic, nie bawie się w szpiega i nie wyszukuje dowodów zdrady. czasami tylko myśle po co mi to było, dlaczego tyle nocy przepłakałam i tak często wymykałam się z domu, czemu nie posłuchałam mamy, że wtedy pięć lat to duża różnica między nami, jak mogłam się dać tak omotać jak on mną tak pomiatał. ale nie żałuje tego bo już wiem, że to nie była miłość ani zauroczenie, tylko zabawa, odkąd pamiętam to wracał do mnie jak bumerang i zawsze obiecywał, że zjawi się w weekend i pouczy mnie funkcji geometrycznych których nie ogarniałam a wczoraj jak życzył mi szczęścia z moim mężczyzną i gratulował syna musiał powiedzieć, że to ja podle się zachowałam bo odnalazłam prawdziwe szczęście i nie czekałam na jego olśnienie. zazdrość rujnuje.
|
|
 |
Jak płakać to po ciemku i w ciszy zanim uśniesz.
|
|
 |
Olewam kolejny egzamin, byle palić (...) Nie czuję granic, ale to pierdolone życie mam za nic.
|
|
|
|