 |
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej - jak się sypie to rusz dupę, a nie czekaj , aż Ci ktoś pomoże.
|
|
 |
Pewnie, stań bliżej, poczuj mój zapach, podziwiaj. Uwielbiam, jak nie radzisz sobie z własnymi pragnieniami.
|
|
 |
-lubisz teletubisie ?
- nooo
- widać. Bo jesteś spedalony jak ten fioletowy.
|
|
 |
potrzebuję czegoś co przeciągu kilku sekund, zagłuszy ten pomijany bez dźwięk, który z dnia na dzień wbija się gdzieś pomiędzy żebra, zabierając możliwość oddechu, wyżerając ostatki nadziei na lepsze jutro, bez pośpiechu zabija od środka, po prostu potrzebuję Ciebie. / endoftime.
|
|
 |
Ty widzisz "aha", ja widzę "w dupie mam to co do mnie piszesz, idź się utop".
|
|
 |
Wyniszczasz mi powoli psychikę.
|
|
 |
gdybym miała opisać uczucie jakim go darzę, uwierz, że rozpisałabym się na co najmniej 3765743 wpisów i ciągle by brakowało znaków.
|
|
 |
unosząc ku górze lewą dłoń, od serca z szacunkiem i minimalnymi iskierkami szczęścia w źrenicach, żegnam jedynych, tych, dla których moje życie było ważniejsze od plot, od słów unoszących się gdzieś pomiędzy korytarzami szkoły, pomiędzy każdym z budynków w mieście. drugich bez jakichkolwiek gestów wymazuję z wyobraźni, trzymając nóż przy żyłach, dociskam go z coraz większą siłą, uśmiecham się, bo wiem, że chociaż robię źle, w tej chwili po raz ostatni czuję ból tego, że żyję. / endoftime.
|
|
 |
dziś, dla siebie możesz mieć mnie po raz ostatni, dziś lina pójdzie w ruch, a ciało tak prostu ustanie w bezruchu, to dziś serce zrezygnuje z kolejnego uderzenia, w przeciągu kilku sekund, bez zbędnych pytań i wyjaśnień, dziękuję, że byłeś. / endoftime.
|
|
 |
Jest cudownie!
Jak bardzo możesz być szczęsliwa, kiedy obok Ciebie jest najwązniejsza osoba pod słońcem?
Gdy ktoś by powiedział jakiś czas temu, że bieganie za ręce w deszczu jest tylko w filmach czy cięzkie rozstania o 4 nad ranem to wyśmiałabym go, ale druga osoba potrafi odmienić Twoje życie w 108%! / szczescie.w.glucie
|
|
 |
być może wciąż tęsknię, na co dzień przypominając sobie o każdym z uczuć wypełniających wnętrze, o słowach, tych z serca ale również i tych wypowiadanych w nerwach, o obietnicach i wspólnych marzeniach, tak idealnych z możliwością zrealizowania. siadam na brzegu łóżku, zakrywam dłońmi oczy i przypominając sobie każdą z chwil, w których dzięki niemu przyspieszone bicie serca nie zabijało, a każdy kolejny oddech, nie sprawiał tak cholernego bólu, znowu łzami zalewam linijki wersów. / endoftime.
|
|
|
|