 |
wierzyłam w nas, bo nie miałam nic innego do wierzenia. ufałam mu, bo nie mogłam ufać nikomu innemu. oddawałam mu się, bo co innego mogłabym ze sobą robić. ocaliliśmy się nawzajem, należymy do siebie. // md.
|
|
 |
nigdy nie pozwól, żeby facet stał się dla ciebie wszystkim, bo jak odejdzie, to nic ci, kurwa, nie zostanie - kochany kolega. ♥
|
|
 |
przestałem radzić sobie z życiem i zacząłem chlać co weekend i umierać. [bonson]
|
|
 |
Bo z każdym łykiem wódki, spadającą łzą, kolejną raną, blizną, awanturą, podniesioną ręką, siniakiem, powoli wyparowało uczucie do całkiem obcych mi ludzi, którzy nazywają się moimi rodzicami.
|
|
 |
Brak sił na cokolwiek, ból przy każdym oddechu, klatka jakby się miażdżyła, serce przestające bić, wszystko powoli umiera. Z rąk ciekną strumyki krwi, z nimi wypływa życie. Codziennie modlenie się o śmierć nie przynosi żadnych efektów, tabletki już nie uśmierzają bólu. Jestem tylko ja i ból, odwieczna wojna pomiędzy nami, który zakończy się moją przegraną.
|
|
 |
Wzięła dwa opakowania tabletek nasennych i położyła się do łóżka. Chciała spać, jak najdłużej, żeby jej życie toczyło się bez jej udziału. Uciekała przed wspomnieniami, przed samą sobą, przed innymi, przed życiem. Bała się, że znowu kogoś zrani, lub sama będzie cierpieć. Zastanawiała się ile jeszcze jest w stanie wytrzymać. Nawet nie zauważyła kiedy po jej policzkach popłynęły łzy. Każdy dzień był dla niej kolejną porcją bólu, który chciała wytrzymać, starała się być silna, lecz coraz częściej nie dawała rady, z bezsilności osuwała się na ziemię, po jej policzkach płynęły łzy. Kolejne cięcia miały wylać z niej cierpienie, ból, wspomnienia, wszystko, chciała zostać pusta, bez niczego, bez uczuć. Jednak jedyne co wypływało wraz z krwią to życie z niej. Jednak pozostawała taka ilość życia, żeby musiała cierpieć przez kolejne dni, miesiące, może lata.
|
|
 |
ja i ty, tacy jak wszyscy, wśród buntu, miłości, realizmu i bajek.
|
|
 |
PORAŻKI SUKCESY I WÓDKA. ♥
|
|
 |
' w szklankach czysta, w sercach rap jak modlitwa. '
|
|
 |
zawsze słucham się serca, bo niekiedy nie wystarcza rozum i inteligencja.
|
|
|
|