 |
A teraz ? A teraz wszystko przestało mieć znaczenie, straciło swój sens. Ty straciłaś siebie. Nie istniejesz dla innych tak jak oni nie istnieją dla Ciebie. Zaczynasz godzić się ze swoim końcem bo wiesz, że jest nieunikniony.
|
|
 |
Bo tylko ta błyszcząca krew na ciele dawała jej nadzieję na lepsze jutro .
|
|
 |
Jeszcze niedawno prawdziwa przyjaźń, przegadane noce a teraz krótkie 'cześć' na korytarzu i żadne nie potrafi nawet rozpocząć rozmowy.
|
|
 |
Na komórce nie było żadnych nieodebranych połączeń ani, esemesów - był tylko napis: Nikt cię nie kocha.
|
|
 |
wiara nie żyje. miłość leży gdzieś chłodna. odwaga to plotka. [Miuosh]
|
|
 |
wypijmy za nas, nim dla nas będzie za późno. zdrowie, kochana, i spierdalaj, kurwo.
|
|
 |
|
" Potrzebuję kogoś, kto odprowadzi wieczorem pod dom, żeby się upewnić, czy aby bezpiecznie wracam, w każdej chwili będzie kontrolował, czy się uśmiecham, kto będzie pisał "dobranoc" i "dzień dobry", kto będzie podjadał kanapki i robił herbatę z cytryną, kogoś, kto będzie pukał do drzwi codziennie bez względu na godzinę, z kim można będzie leżeć na poduszce głowa przy głowie i w lato spać pod jednym kocem, kto umie przytulać i umie znikać kiedy potrzeba, ale tylko na niby, schowany za rogiem czekać na moment, w którym będzie mógł znowu położyć głowę na kolanach,kogoś, kto rzuca śnieżkami w okno i w letnie noce zabiera, żeby oglądać gwiazdy, kto pilnuje, kto opiekuje się, kto mówi, że tak, że nie, że uważaj, że pamiętaj i że nie marudź. "
|
|
 |
Płaczę. Siedzę na łóżku i płaczę. Nie uśmiecham się już tak jak kiedyś, a moje oczy straciły ten blask. Wyję z bólu do poduszki i nie mogę znaleźć sobie miejsca. Czy tak wygląda miłość? Tak wygląda to najpiękniejsze uczucie? Tak wygląda wszystko, o czym każą nam marzyć od małego? Jeśli tak, to ja podziękuję. / md.
|
|
 |
|
jako dziecko bawiłaś się zabawkami dziś bawisz się uczuciami i ludźmi jak lalkami, nie przejmujesz się związkami, masz gdzieś co było między nami, dziś jesteśmy sami, kobiety są kurwami, faceci skurwielami, po co kochać i cierpieć? po co nam bólu więcej? pierdolę zamieniam serce w kamień, bo każdy kłamie, każdy rani, a na koniec zostajemy sami.
|
|
 |
zajebiście gwałcisz mi umysł swoją osobą. / md.
|
|
 |
wziął mnie na swoje kolana, mimo iż miał dziewczynę. "nie bój się" powiedział ukazując mi rząd białych zębów, by za chwilę otworzyć mi usta pocałunkiem. czułam żar naszych ciał, chociaż powietrze było zimne i wilgotne. lizał moją szyję, by za chwilę zejść językiem niżej, przez piersi do pępka, i znów w górę, tworząc nieregularne wzory na ciele. "tak nie wolno" zaprotestowałam chociaż czułam niedosyt jego warg. ponownie wbiłam się w jego usta i błądziłam dłońmi po rozpalonym ciele, czując każdym zmysłem słodycz młodości i zabawy. / md.
|
|
|
|