|
Co czujesz gdy spotykasz tę właściwą osobę? Dziwny stan. Wiesz, że to coś innego niż zwykle. Czujesz to niemal każdą cząstką swojego ciała. Pragniesz dotknąć, poczuć, posmakować. Jest idealny, każdy punkt jego ciała jest perfekcyjny. Wyobrażasz sobie jak Twoje usta muskają jego gładką szyję, jak wplatasz palce w jego brązowe włosy, jak wpatrujesz się wprost w jego orzechowe oczy , jak słodko się przy tym uśmiechacie. On obejmuje cię w talii, całuje w czoło i szeptem wyznaje ci miłość. Piękny widok. W twojej wyobraźni. Bo to nie ty jesteś tą dziewczyną. To ta suka, na którą nie możesz patrzeć. Odebrała ci wszystko - nadzieję, optymizm, chęci do życia. Odebrała ci go. Zabrała twoje szczęście. Ale nie robisz nic by go odzyskać. To jego decyzja, jego wybór. A ty to cierpliwie znosisz. Jesteś przecież taka silna. Tak dzielnie wmawiasz sobie, że wcale go nie potrzebujesz... Już dłużej tak nie potrafię.. / diillady
|
|
|
kolejny raz świadomość, że mogę go stracić nie pozwala mi zasnąć spokojnie. / md.
|
|
|
popatrz jak perfekcyjnie się niszczymy .
|
|
|
|
Przepraszam, jestem tylko skurwielem bez uczuć. Nie potrafię kochać. | niby_inny
|
|
|
co jak co, ale to mnie, kurwa, bolało. boli nadal. / md.
|
|
|
nie mieliśmy kiedyś nic, prócz siebie. dotyków dłoni, krzyków w gniewie i morza łez. zrobiliśmy razem setki kilometrów po niebie, ale na którymś z postojów zostawiliśmy sens.
|
|
|
wtula się we mnie, bo jednak ją pokonałem, bo zostałem jednak mianowany na opiekuna. wtula się we mnie, bo już nigdy więcej mnie nie oszuka. wtula się, bo już nigdy więcej nie będzie przy mnie dodawała sobie centymetrów do realnego wzrostu. wtula się, bo zaakceptowała swoją rolę. Która przecież i tak jest ogromna. wtula się, bo w końcu zrozumiała, co to znaczy, że ktoś mógłby za nią dać się publicznie rozstrzelać. / mistrz Żulczyk. ♥
|
|
|
jestem jebaną stratą miejsca. zwykłym głupim dzieciakiem. nie mam rozumu. jestem przestępcą. zero ze mnie pożytku, człowieku. jestem niczym. / skins. ♥
|
|
|
już którąś noc z rzędu siedzę do późna rozmawiając z Tobą i mimo, że ciężko mi utrzymać oczy otwarte, nadal błyszczy w nich radość. a gdy w końcu zasnę, nie czuję zimna. wewnętrzne ciepło otula mnie z zewnątrz. po 3 godzinach snu podnoszę obolałe od naszych wygłupów na lodzie ciało i ubierając się w pospiechu biegnę na autobus, który i tak się spóźnia, w międzyczasie budząc cię słodkim 'ruszaj dupę Kochanie, bo jak nie to pogryzę' . przeżywam kolejne 8 godzin w szkole, odliczając do ostatniego dzwonka, bo wiem, że gdy wyjdę będziesz czekał na mnie przed budynkiem i przywitasz mnie miażdżąc żebra w uścisku. i nie wypuścisz przez kilka minut. delikatnie złapię twoją dłoń i z wielkim uśmiechem na twarzy pojedziemy do ciebie. posadzisz mnie na łóżku z gorącą herbatą, bo znów zapomniałam ubrać rękawiczek. a ja pocałuję każde miejsce na twoim ciele i będę dziękować w ciszy za twoją obecność. taki tam kolejny, typowy dzień. taki tam jeden z tych najpiękniejszych dni. / md.
|
|
|
|