| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I to nie chodzi o to, że o Tobie już nie pamiętam. Ale to on jest pierwszym, który widzi mnie po przebudzeniu. On robi mi śniadania, obiady i kolacje. To do niego przytulam się po męczącym dniu i narzekam jaki ten świat jest parszywy.Z nim tworze wspólne życie, on wie czego najbardziej chcę, on wie, że mogę zrobić wielką awanturę o rozrzucone skarpetki. I to nie to, że byłeś gorszy czy lepszy. Chodzi o to, że Ty byłeś tylko fragmentem, a on jest całością./esperer |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Twój tyłek wygląda tak bardzo samotnie bez moich rąk na nim. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Obiecaj mi proszę, że ostatni raz płaczę przez Ciebie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | To jest toksyczne, ale prawdziwe. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Będę obok, jak świat z Nas zadrwi. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | O miłość walczyć to nie wstyd. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Kiedy ktoś od Ciebie odchodzi, pamiętaj, że on też traci. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | On jest... wszystkim. Jest wszystkim czego pragnę. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Twoje usta słodkie jak ten Reds po którym butelka pusta. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Pierwszy dzień bez niego. Nie mogę znieść swojej obecności. Rozpadam się. Po tylu burzach zawsze wschodziło Słońce, a teraz go nie ma i pewność,że już nie wzejdzie czyni mnie roztrzęsioną desperatką. Nie mogę pohamować łez, mam poranione wargi od ciągłego przygryzania a moje ciało bezwiednie opada na ziemię. Po prostu odszedł a ja nie jestem w stanie to zrozumieć, a myśl o tym,że może dotykać inną kobietę, że może całować ją w czoło i obdarzać najpiękniejszym z jego uśmiechów sprawia,że chcę krzyczeć i wić się z bólu na przemian. Jedno jest pewne - będzie tylko gorzej. / nerv |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Życie to lata bólu i sekundy szczęścia. |  |  |  |