 |
'Gdy tańczyła to samotnie
Gdy się śmiała to zalotnie'♥
|
|
 |
'Gdy kochała to całego
Gdy pragnęła to jednego
Każdy chciał być jej kolegą
Każdy chciał z nią być'♥
|
|
 |
' Ona miała coś czego nie miał nikt' ♥
|
|
 |
' I nie zobaczysz, że patrzę na Ciebie inaczej.Nie chciałeś mnie takiej mieć.'♥
|
|
 |
'Dla innej nie ma miejsca mówie ci.
Bedziesz jedyną i więcej już nikt.'♥
|
|
 |
Przecież nie sprawię byś mnie kochał jeśli nie kochasz, a Ty nie zmusisz swojego serca by czuło coś czego nie czuje.//slodkaastrawberry
|
|
 |
|
"Możesz ciągle kogoś tłumaczyć, ciągle usprawiedliwiać, wybaczać. Możesz przymykać oko na to, że cię rani. Ale z czasem przychodzi taki moment - jeden szczegół, który sprawia, że już nie potrafisz. Coś pęka, pojawia się złość, poczucie żalu i krzywdy. Tak, przecież nigdy nie liczyłeś na wzajemność, na wdzięczność... A mimo wszystko czujesz się zdradzony."
|
|
 |
Wiesz jak to jest kiedy odchodzi ktoś kogo kochałeś? A ty nie jesteś w stanie zobaczyć jego ostatnich kroków. I nawet kurwa brakuje czasu i odwagi by zapytać - dokąd idziesz.
Bo jeśli ktoś znika z dnia na dzień i zostawia cię samego. To trzeba powiedzieć że jest to obojętność, zabawa albo po prostu straszne skurwysyństwo.
|
|
 |
Człowiek budzi się rano i odczuwa że wszystko wokół jest spierdolone. Ludzie za oknem, kawa, herbata. Dzisiejszy dzień, następna godzina. I pewnie mógłbyś jakoś z tym walczyć. Choćby zamknąć oczy, nie pić spierdolonej kawy albo herbaty, nie otwierać okna, nie słuchać ludzi. Ale dzień zacznie się i skończy.
To jest tak zwana realność, zwykłe codzienne sprawy, rozterki. Coś co będzie onieśmielać, wkurwiać, rozrywać na strzępy. Całe spierdolenie powiązane jest z rzeczywistością, na falach której dopłyniesz do brzegu albo się utopisz.
|
|
 |
tak na prawdę jestem lepsza niż ta moja reputacja .// ansomia
|
|
 |
Nie zastanawiaj się, gdy mówią, że nie dasz rady. Rób wszystko by opadły im kopary.
|
|
 |
Siedzisz na tarasie z kubkiem herbaty w ręce. W tle słychać tylko szum drzew. Pamiętasz te noce, gdy nie liczył się czas ani miejsce, a byliście razem. Uśmiechasz się do wspomnień. Mimowolnie łza zaczyna płynąć po policzku. Wycierasz ją wierzchem dłoni. Sama wiesz, że to już koniec, ale wspomnień nie da się powstrzymać .
|
|
|
|