 |
(..) codzienność wszystko pierdoli i na początku oszukujecie się, że każdy związek wchodzi na ten etap. Na końcu nie zatrzymujesz mnie nawet kiedy widzisz mnie w drzwiach z walizką. Straciłam moje szaroniebieskie oczy, straciłam moje życie i część serca. Żegnaj./esperer
|
|
 |
Mówimy coś wbrew samym sobie, bo tego wymaga od nas świat. Gubimy się jak małe dzieci i szukamy winy wszędzie, tylko nie w sobie
|
|
 |
Zabawne, że ludzie, którzy mieli nigdy nie ranić, zranili najbardziej. Ci, którzy mieli być na zawsze, pierwsi spakowali walizki. Nie składaj obietnic, ludzie zbyt często je łamią.
|
|
 |
"Nie ma nic bardziej tragicznego niż żebranie o gest, o uśmiech od ukochanej Istoty. Przy tej tragiczności blednie wielka inna tragiczność, tragiczność cielesnego kalectwa, tragiczność duchowego kalectwa... wielka tragiczność blednie przy tragiczności żebrania o miłość."
|
|
 |
Siadam obok niego i upewniam się, że na mnie patrzy. Tańczą na nim kolory i światła. Błyszczy tak, że widzę kości i świat za jego oczami.
|
|
 |
Kolejny rok już za nami, a tamto życie zostawiam za plecami .
|
|
 |
Bo wiesz mogliśmy, ale wszystko zniszczyłeś .
|
|
 |
To nie tak, że mam do niego żal. Po prostu czasami, w nocy powracają wspomnienia, które są jak sentyment .
|
|
 |
To bez znaczenia co ty czujesz, przecież najważniejsze jest to co powiedzą inni .
|
|
 |
Każde twoje słowo, było jak uderzenie sztyletu w moje serce. Minęły 3 lata, serce nadal bije, na szczęście już nie dla Ciebie .
|
|
 |
Siedzisz w oknie i rozmyślasz o tym, co dziś już nie ma znaczenia, to tylko przeszłość i niejedna ściema .
|
|
 |
Tamte miejsca ze wspomnień dziś są bez znaczenia, On już ma inną, a ona nadal łzy zbiera .
|
|
|
|