 |
znajdziemy powód by odchodzić i sto powodów, żeby wracać.
|
|
 |
Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół I nie ma Cię gdy wszystko łamię się na pół I nie ma Cię i nie wiem już gdzie jesteś ale dobrze że nie wiesz co u mnie bo pękło by ci serce.
|
|
 |
A kiedy moja milosc zgasnie, Gdy naprawde bede chcial isc sam, Gdy bez ciebie bedzie latwiej Gdy bez ciebie bede mogl byc tam gdzie, mielismy isc razem zawsze, Gdy przestaniesz tak na prawde znaczyc juz cokolwiek dla mnie, Gdy przestane myslec o czym myslisz i gdzie idziesz Gdy to stanie sie nieodwracalne Gdy z tad wyjdziesz Gdy nie bede juz tak bardzo chcial cie widziec, Gdy nie bede chcial cie sluchac, Gdy nie bede z toba milczec Gdy nie bedziesz czula do mnie tego juz tak mocno Gdy pomyslisz ze chcesz isc gdzies, nie chcesz zostac Jesli mimo watpliwosci to nie bedzie proste, nie bedzie intuicyjne, cos innego bedzie dobre Jesli bede musial sie odwrocic, i to co czuje zniszczyc, nie moc o tym mowic Jesli bede musial poczuc tak, musisz zrozumiec to Bedzie koniec nas Koniec, Dzis tak to czuje
|
|
 |
Bo ja lubię do Ciebie pisać. Z różnych powodów. Między innymi dlatego, że chcę, żebyś wiedziała, że myślę o Tobie. To dość egoistyczna pobudka, ale nie mam zamiaru się jej wypierać. A myślę dużo i często. Właściwie myśli o Tobie towarzyszą mi w każdej sytuacji. I nie masz pojęcia, jak bardzo jest mi z tym dobrze. A przy okazji wymyślam różne rzeczy. Z którymi też przeważenie jest mi dobrze. Bo bardzo wysoko cenię fakt, że zaistniałaś w moim życiu. Ostatnio zresztą trudno używać słów takich jak "cenię". Ostatnio czasami wydaje mi się, że słowa są za małe. Dlatego dziękuję Ci. Dziękuję Ci z całą powagą i nieuchronnym lekkim wzruszeniem za to, że jesteś. I że ja mogę być.
|
|
 |
"Tak bardzo chciałam obok być nie myśląc ile to kosztuje"
|
|
 |
czekałam kiedy powiesz mi, że jesteś dla mnie, jesteś ze mną że ja i Ty to coś co jest na pewno, że jest naprawdę, że to co było między nami wciąż jest i wciąż jest ważne i nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół i nie ma Cię i nie wiem już gdzie jesteś ale dobrze, że nie wiesz co u mnie bo pękło by Ci serce nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół ale kocham Cię, kocham, wciąż Cię kocham kurwa i nie znam już innych słów
|
|
 |
tak mocno czułam to, tak bardzo byłeś mi potrzebny, tak bardzo chciałam być potrzebna Ci, niezbędna tak jak Ty mi do dziś i tak bardzo byłeś jedny jak nigdy, nigdy nikt tak bardzo mocno chciałam z Tobą żyć tak mocno byłam pewna
|
|
 |
tak bardzo chciałabym żeby jutro mogło się to zmienić żebym mogła dać Ci to co chcę Ci dawać i dostać to od Ciebie tak bardzo chciałam dzisiaj Ci powiedzieć, że mówię Ci co chcesz usłyszeć i mówię to dla Ciebie tak mocno chciałam Twoich oczu, Twojej skóry tak bardzo chciałam Twoich dłoni, tak mocno czułam to tak bardzo chciałam obok być nie myśląc ile to kosztuje
|
|
 |
I czując Cię obok opowiem o wszystkim. Jak często się boje i czuje się nikim
|
|
 |
to się nigdy nie zdarzy, w ogóle nie ma takiej opcji.
|
|
 |
ten świat oszalał, tak pięknie oszalał.
|
|
|
|