 |
|
Wiele się u mnie zmieniło. Kiedyś nie lubiłam wieczorem wychodzić na dwór, dziś wychodzę specjalnie po to by zobaczyć zachód słońca. Kiedyś do herbaty słodziłam 1 łyżeczkę cukru, dziś nie słodzę wcale. Kiedyś Cię kochałam. Teraz już nie.
|
|
 |
|
potrzebuję uzależnienia, o którym będę myślała 24 godziny na dobę. uzależnij mnie.
|
|
 |
|
kochała go, tak jak kocha się czekoladę,dobrą książkę,ciepły śpiwór,masło orzechowe,piccolo i nutelle. kochała go tak,jak kocha się kropki na końcu zdania i truskawkowe szejki.kochała go, jak kawę, najmocniej.Niestety któregoś dnia ta miłość wygasła.tak poprostu.zwyczajnie.
|
|
 |
|
postanowiłam,że kiedybędę o tobie myśleć - obgryzam paznokcie.dziś mam całe pokrawawione palce i nadal myśle o twoim uśmiechu.
|
|
 |
|
i tu siedemnasta litera polskiego alfabetu wcale nie oznacza miłości, czy Twojego imienia. tu oznacza m e l a n ż o w a n i e. nic więcej. więc nie szukaj ukrytego sensu w moim 'm. ♥' w opisie. "
|
|
 |
|
`I zaświeci najwspanialszy blask, tych dawno niewidzianych oczu..
|
|
 |
|
chcę chodzić do miejsc, gdzie 'przez przypadek' mogłabym cię spotkać.
|
|
 |
|
Kiedyś zastanawiałam się jakby to było, gdybym musiała z nim porozmawiać. Pewnie na luzie, pomyślałam. Ale pewnie język by mi się plątał. Jak wtedy, kiedy obok niego stałam. Wariowałam. Był tak niewyobrażalnie blisko, a nie mogłam nic zrobić.
|
|
 |
|
Szłam chłodną, jesienną ulicą, wsłuchana tylko w bicie swojego serca i szelest liści pod stopami. A wiesz gdzie był mój wzrok? Wypatrywał Ciebie.
|
|
 |
|
Powiedziałeś mi tylko cześć, a ja jestem szczęśliwa, jakbyś mi się co najmniej oświadczył
|
|
 |
|
Cały dzień Cię szukam i wypatruję Twojego cienia, tylko mam takie pierdolone szczęście, że jak wracam zrezygnowana do domu, to Ty wychodzisz na ulicę.
|
|
 |
|
'ja nie mam poczucia humoru, ja mam chorobę psychiczną'
|
|
|
|