|
jeden dzień, jedna noc, a w życiu jakby piękniej..
|
|
|
siedziałam, a przed sobą miałam kartkę w kratkę. Obok leżał czarny długopis. Wyciągnęłam rękę i chwyciłam go, po czym zamknęłam oczy i rozkoszując się marzeniami i fantazjami budowanymi gdzieś w mojej podświadomości, uśmiechałam się bazgrząc coś po kartce z zeszytu. Kiedy już niby skończyłam otworzyłam oczy i spojrzałam co takiego narysowałam. Dziwne - pomyślałam. Ale w jednej chwili ogarnął mnie stan euforii. Na kartce było napisane Twoje imię i to aż trzy razy, a obok małe serduszko, niezbyt kształtne i idealne, ale zawsze serduszko. Dopiero po chwili zorientowałam się, że w moim świecie nie liczy się już nic więcej prócz Ciebie.
|
|
|
ja w końcu pękne, wybuchne, roz***e coś lub kogoś, ja już nie mogę, nie daje sobie rady. nie mogę. mam DOSYĆ! dosyć..
|
|
|
- Opowiedz nam coś o sobie.
- Dzień dobry, jestem miłość moją matką jest pomyłka a ojcem przypadek, mówić dalej?
|
|
|
Poza tym, że wszystko się pieprzy, jest okej.
|
|
|
nie, wcale nie jest dobrze.
|
|
|
Dlaczego wszystko zaczyna się piepszyć gdy dochodzimy do wniosku, że jesteśmy szczęśliwi?
|
|
|
Założę sobie specjalny zeszyt, w którym będę umieszczać Twoje czułe słowa. W mojej głowie nie ma już miejsca.
|
|
|
tutaj codziennie uczę się, że nie ma uczuć.
|
|
|
upić się samotnością: do dna, do nieprzytomności.
|
|
|
Niektórzy stawali na głowie by mnie uszczęśliwić i im się nie udawało. Ty wystarczy, że na mnie spojrzysz, jestem najszczęśliwsza na świecie.
|
|
|
moje życie opiera się głownie na myśleniu i wymyślaniu różnych bzdur które potem niszczą moje życie, to sie już chyba nie zmieni.
|
|
|
|