Mówią, że zakończone przyjaźnie nigdy nie były przyjaźniami, ja jednak cholera wiem, że oni byli dla mnie wtedy więcej niż ważni. To tylko drogi, które trzeba było wybrać, nas poróżniły.
/?
Trzy godziny temu bardzo ładnie mi wytłumaczyła, powolnymi, wielokrotnie złożonymi zdaniami, że krzywdzimy się nawzajem, że tkwi między nami jakiś podstawowy konflikt. /zrób mi jakąś krzywdę
i z każdym kolejno wypalonym papierosem niszczę coraz bardziej swoje płuca. z każdym kolejno wypitym drinem niszczę wątrobę. z każdym kolejnym spotkaniem z Tobą niszczę całą siebie. / maniia