 |
Ostatecznie to on Cię zniszczył, bo mu na to pozwoliłaś./esperer
|
|
 |
Pytasz co jest nie tak. Ty, Ty jesteś nie tak skarbie./esperer
|
|
 |
Chciałabym przespać moment Twojej obojętności./esperer
|
|
 |
Może to dziwne, ale bardzo się boję, że on sobie nigdy nie ułoży życia. I tu już nawet nie chodzi, że ze mną, ale z jakąkolwiek kobietą. Ja pragnę jego szczęścia i chciałabym dla niego jak najlepiej. Chcę żeby mógł spełnić swoje marzenia. I chyba bardziej martwię się o jego szczęście niż o swoje. [ napisana ]
|
|
 |
Wszyscy czegoś chcą ode mnie, domagają się. Nikt nie chce pobyć ze mną blisko i nic więcej. Wszyscy od razu pragną bym pomogła im rozwiązywać ich problemy. A ja chcę się przytulić i znieruchomieć choć na chwilę. [ B. Rosiek ♥ ]
|
|
 |
Nie sztuka dać się pokochać, sztuką jest odpowiedzieć miłością na miłość. [B. Rosiek ♥ ]
|
|
 |
Rozumiem. Mężczyzna.. późniejsze dojrzewanie, ale kurwa nie mam zamiaru czekać całą wieczność, aż on zrozumie, że ja naprawdę go kocham. I nie będę kolejną, która chce się z nim pokazać, albo leci na jego kasę! [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Jest tak źle.. tak fatalnie, że czuję jak smutek wgniata mnie w ziemię. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Na dzień kobiet? Na dzień kobiet chciałabym pewność, że jestem jego jedyną kobietą. Żałosne, wiem./esperer
|
|
 |
Czasami chciałabym żeby on to zakończył. Żeby uwolnił mnie od odpowiedzialności tego związku i kazał iść na przód. Są chwile, w których prowokuje kłótnie z nadzieją, że wraz z ich końcem,skończymy się też my. Po prostu czasami myślę, że gdybyśmy się rozstali, po czasie płaczu i drapania serca, zaczęłabym żyć na nowo. On nie zerwie, bo kocha nie zdając sobie sprawy z tego jakie to dla mnie destrukcyjne./esperer
|
|
 |
Może kiedyś z Ciebie wyrosnę jak z ukochanej bluzki z myszką Miki. Może okażesz się moim nałogiem, który zniszczy mi serce, tak jak fajki płuca./esperer
|
|
 |
Boli. Boli, kiedy osoba, którą kochasz najbardziej na świecie Cię rani, żadna nowość wiem. Boli kiedy chcesz mówić, ale i tak nikt nie słucha. Chcesz, żeby ktoś wyczytał z oczu niemy krzyk, a on zajęty sobą, nie widzi, że się rozpadasz jak papier pod wpływem wody. Chcesz iść do przodu, ale nie potrafisz. Chciałabyś zmian, równocześnie panicznie bojąc się co one mogą przynieść./esperer
|
|
|
|