 |
w głowach wszyscy mamy jasność, że nie ma spraw które nie dają zasnąć,
że każdy dba o czyjąś własność jak o swoje, że słowa nie tracą swoich znaczeń
|
|
 |
wyobraź sobie że to nie złudzenia, że w jednej chwili wszystko się zmienia, że realne marzenia jak najbardziej są do spełnienia
|
|
 |
umysł Twój to mój gabinet, wchodzę tam drzwiami i oknami i kominem
|
|
 |
miałem sen czarniejszy niż kosmos - gorszy od zła, wyraźniejszy niż ostrość
|
|
 |
bo to fizyka, a nie metafizyka, meta to koniec
|
|
 |
zmanipulowani obietnicami za życia,
a ci co odeszli nie powrócili, jest cisza
|
|
 |
odpoczął od chaosu który panuje we mnie
i wiem, że nie jako jedyny na to cierpię
|
|
 |
najchętniej ziom to bym wyjechał na Haiti, zostawił życie w pizdu i się wtulił w bity
|
|
 |
wyjechać na wyspę, zostawić tu wszystko - ludzi, problemy, politykę, zabrać Hip-Hop
|
|
 |
najchętniej ziom to bym wyjechał na Haiti, wsiadł w samolot i odleciał jak ET.
zostawił ludzi na których mordy nie mogę patrzeć, aktorów którzy pomylili życie z teatrem.
|
|
 |
tysiące pomysłów żeby dusza była czysta, tyle samo gorzkich prawd tylko po to by wygrać
|
|
|
|