 |
|
Tak tyle czasu zwlekałam z niektórymi decyzjami, które powinnam podjąć bez jakich kolwiek wachań, ale zwyczajnie się bałam. Teraz jest już dobrze, nie wierzę że mogę na pisac to tak bez kłamstwa. Jestem szcześliwa.. / nie-przytomna
|
|
|
|
Nie wiem co mi odwaliło, ale juz postanowiłam Kończę z nim... / nie-przytomna
|
|
|
|
Dzwoni o 3 nad ranem uchlany jak nie wiem i krzyczy do słuchawki że tęskni, że kocha mnie nad życie... No i jak ja niby mam nie kochać tego mojego kretyna ? ! / nie-przytomna
|
|
|
|
Nie wiem co się stało, że nagle tak się zamknęłam. Chciałabym im tyle powiedzieć i nie mogę czuje że mam w sobie jakąś blokade, coś mi nie pozwala... / nie-przytomna
|
|
|
 |
Po jego odejściu miesiącami przesiadywała w domu, analizując jego rozliczne wady i liczniejsze mankamenty ich związku. Ale co rano budziła się z myślą o Nim i wiedziała, że gdyby zadzwonił, bez chwili wahania pobiegłaby na spotkanie.
|
|
|
|
Zwyczajnie nie wiem co mam robić ze swoim zyciem, wszystko się psuje, każde plany kończą się na niczym, nic nie wiem, chciała bym zacząć tak po prostu od nowa, ale za każdym razem coś mnie zatrzymuje, zbyt wiele nie uporządkowanych spraw ciągnących mnie za sobą... / nie-przytomna
|
|
|
|
Straciłam go zwyczajnie, tak po prostu. Zostawił mnie przekreślił wszystko. Jedyne co mam to wspomnienia, nie mogę poradzić sobie z nimi. Nie mogę poradzić sobie z tym, że nigdy na mnie już nie spojrzy w ten sposób który tak kochałam,../ nie-przytomna
|
|
|
|
Zanim nie powiedział mi że odchodzi miałam jeszcze nadzieje, że ma zwyczajnie problemy i nie chce mnie nimi obarczać, jednak wczoraj straciłam nadzieje i zwyczajnie przestałam się oszukiwać. Jego słowa, Miło było, nie chce utrzymywać kontaktów... Zapamiętam na zawsze. / nie-przytomna
|
|
|
|
Nie potrafię wziąć w garść tego życia, po prostu zbyt dużo mnie kosztuje powiedzenie niektórym : żegnam. / nie-przytomna
|
|
|
|
Pokaż komentarze (1)
