 |
miałem sen czarniejszy niż kosmos - gorszy od zła, wyraźniejszy niż ostrość
|
|
 |
już raczej nie będziemy mogli zacząć od nowa lecz pamiętaj, że jesteśmy ustawieni na browar
|
|
 |
byle do piątku jakoś dać radę/
|
|
 |
długi pocałunek na dobranoc mrr
|
|
 |
sens Ci się skończył razem z wczorajszym winem, lepiej żeby tamto wino wczoraj skończyło się z sensem
|
|
 |
i myślę o NIEJ ciągle, choć byliśmy niepoważni i brak mi JEJ najmocniej, lecz to mój wymysł wyobraźni jest
|
|
 |
myślę o tym częściej, częściej niż piję
|
|
 |
milczysz, znasz mnie, wiesz, że znów muszę schlać się i najgorsze, że Ty jesteś przy tym zawsze
|
|
 |
i chcę każdego dnia budzić się, ze świadomością, że to wszystko nadal ma sens, że ma szansę przetrwać, pomimo stawianym na każdym kroku przeciwnościom, że my możemy istnieć, wciąż będąc obok siebie.
|
|
 |
szczęśliwym jest się wtedy, gdy kładziesz się jak najwcześniej spać tylko dlatego, że nie możesz się doczekać kolejnego poranka
|
|
 |
spotkałam miłość tak silną, że może zabić
|
|
 |
kochanie miała nas rozdzielić starość, a nie Twoje chlanie
|
|
|
|