 |
|
biegnę dać sobie radę. bez Ciebie. po drodze upadam, zahaczając obcasem o krawężnik. ale za każdym razem podnoszę się, prymitywnie otrzepując moją sukienkę. przecież leżenie plackiem na chodniku jest równie owocne co miłość względem Ciebie. równie korzystne.
|
|
 |
|
Tacy byliście zakochani? Tak bardzo, a tu już koniec związku? Śmiechu warte. | desperacko
|
|
 |
|
Patrzę na ten plac zabaw, który kiedyś był rozrywką. Teraz widzę jak w przeciągu paru lat to się zmieniło. Dziś dzieciaków już nie interesują te huśtawki. Zbuntowani, pewni siebie, dumni siadają na ławki. Kto im drogę wskaże, kto pokaże granice.. ? Kto przejmie kontrolę zanim zmarnują swe życie Nie wymagamy wiele , po prostu chcemy żyć lepiej . Nie wszyscy potrafią docenić podaną rękę. To ich wina, tylko ich, nikogo więcej..
|
|
 |
|
przypomnij sobie wszystko od początku . policz ile razy powiedziałeś mi że to koniec ? policz ile było tych smsów i nieodebranych połączeń od ciebie a ode mnie po rozstaniu? policz ile łez wylałam ? Ile nocy nie przespałam ? ile razy myślałam żeby odejść ? Policz ile razy się z kimś pokłóciłam przez Ciebie ? policz ile dni już upłynęło ? policz ile papierosów wypaliłam ? policz ile razy na dzień trafiałam na te jebane równe godziny i miałam nadzieję że właśnie o mnie pomyślałeś mimo tego że miałeś inną .. litry połykanych łez..ale tego śladu nic i nikt nigdy nie zatuszuje . nawet najlepszy puder nie zakryje tego co łzy pozostawiły na mojej twarzy - a pozostawiły ból, i cierpienie do końca życia .
|
|
 |
|
nie patrz się na mnie, jeśli oczy masz puste, nie zobaczę w nich uczuć, ale przejrzę jak w lustrze. / [O.S.T.R]
|
|
 |
|
Mam chyba do Ciebie słabość. I to chyba nawet bardzo dużą.
|
|
 |
|
ale kiedy się ktoś rumieni, to jakby mówił "tak", prawda?
|
|
 |
|
Musisz mieć powód. Coś na czym Ci zależy. Coś co jest ważniejsze niż wszystko.
|
|
 |
|
-Zostańmy przyjaciółmi.
-Przyjaciół mam tylko dwóch i uwierz, daleko Ci do nich.
|
|
|
|