 |
|
Zrób ruch
i uratuj mnie
bo potrzebuję Cię byś został obok mnie
|
|
 |
|
Miałam czas mojego życia z Tobą
Nigdy nie wiedziałam o miłości, która mogłaby mi to zrobić
bo naprawdę Otworzyłeś moje oczy
doprowadzałeś mnie do płaczu i śmiechu
w tym samym czasie
Wtedy wziął to wszystko z powrotem
Powiedz mi, dlaczego musiałeś odejść
i zostawiłeś mnie tak zdesperowaną
dlaczego zrobiłeś się taki zimny
|
|
 |
|
Widzisz, że płaczę, lecz moje łzy nie ranią Cię już
|
|
 |
|
W moim sercu wciąż jest pragnienie byś mnie przytulił
Kochanie, nigdy mnie nie usłyszysz
Wtedy, kiedy będę przez Ciebie znów tak samotna
|
|
 |
|
dlaczego o mnie nie walczyłeś
Tracę zmysły, po prostu się gubię
Czy ktoś nas teraz może uratować?
Bo ja sama nie wiem jak
|
|
 |
|
Bo zgubiłam raj płacząc
Chcę cię kochać do końca
|
|
 |
|
Skarbie uwierz mi kiedy mówię ci
Stworzyłeś mi serce
|
|
 |
|
Była tak cholernie skomplikowana, jedna wielka chodząca sprzeczność, która nie wiadomo jak zareaguje w danej sytuacji, jej stan był zależny od kąta padania promieni słonecznych, kierunku wiejącego wiatru, ilości potknięć o własne wspomnienia.
|
|
 |
|
człowiek może i uczy się na błędach, ale jeśli kocha, to wciąż popełnia jeden i ten sam błąd - ufa, choć już tyle razy się zawiódł.
|
|
 |
|
natłok myśli, to mnie niszczy. trzeba walczyć, wygrać i zniszczyć. to, co boli, niepokoi. mieć oparcie w kimś, kto koi
|
|
 |
|
Całą lewą piersią, każdym zakątkiem serca, kocham Ciebie.
|
|
 |
|
może dla Ciebie to dziwne, ale w trudnych chwilach lubię być sama.
Lubię założyć słuchawki na uszy, puścić piosenki dające mi do myślenia, rozmyślać.
Możesz twierdzić, że pogłębiam się w to wszystko jeszcze bardziej.
Ale mi to pomaga. w myślach tylko ten cały syf, który co chwile zagłusza muzyka.
Lubię, to.
Cholernie mocno lubię, odpocząć od świata,
i zostać sama z moimi problemami
|
|
|
|