 |
który to juz weekend z rzędu kiedy pije i nie umiem przestać? ile to już hajsu wydałam na fajki? ile już straciłam a w dalszym ciągu nic nie zyskuje?
|
|
 |
nie wiem juz czy ranienie, krzywdzenie, zostawianie i pomijanie bliskich mi ludzi stało się moim hobby czy przyzwyczajeniem
|
|
 |
o widzisz, zimna suka się we mnie uwolniła
|
|
 |
nie byłoby ran na moim ciele, nie było by głupich wymówek, nie było by papierosów, alkoholu, ciągłego wychodzenia wieczorem, nie byłoby tego wszystkiego gdyby nie mojego egoistyczne, przerośnięte i unoszące się dumą 'JA'.
|
|
 |
a Ty dalej myślisz tylko o sobie, o swoim sercu, o swojej sytuacji, dalej uważasz, że jak będziesz mieć wyjebane to tak będzie najlepiej? Otóż nie, otwórz oczy bo masz na nich klapki, oprócz swojego czubka nosa nie widzisz nic, wiesz? Patrz ile ludzi zraniłaś, ile osób straciłaś, patrz, bo oprócz opinii innych ludzi nic Cię nie interesuje, kiedyś byłaś inna i wcześniej być może mi zależało, teraz-nie bardzo.
|
|
 |
już nie ma picia wódki na boiskach szkół i palenia tanich papierosów, przeciez kiedyś było to dla nas codziennościa, tylko to przynosilo ukojenie, tylko wtedy zapominalam o calym swiecie, nie liczylo sie nic wiecej. teraz studiuje, zyje w innym miescie i moze jest lepiej, może bezpieczniej, może rzadziej upijam się do nieprzytomności. jednak.. nie mogę powiedzieć że nie tęsknie.
|
|
 |
doprowadzasz do szaleństwa, tak często dając mi w tym piekle odrobinę szczęścia.
|
|
 |
boli, boli, boli, mija kolejna godzina, płacz, ryk, ból, mija kolejna. nie liczę już kieliszków. 'zgubiłaś się w tym świecie' pierdolą bzdury, nie słucham ich, nie chce słuchać, wolę wmawiać sobie że ucze sie na błędach, w świadomosci tylko czując że już nigdy się z tego gówna nie wyplącze.
|
|
 |
czasem czuję jakbyśmy się od siebie oddalali, czasem już słuchając Twojego głosu brzmisz tak obco, jest tak bardzo źle, ranisz tak mocno tylko po to aby za chwile przekonać mnie do siebie całym sobą. i co? w jednej chwili stajesz się tym najwazniejszym, a więź która jest między nami od ponad 3 lat staje się jeszcze silniejsza.
|
|
 |
nie było mnie tu aż rok, może tylko rok? może jeszcze nie jest za późno by wrócić?
|
|
 |
- Niebo czy piekło?
- Tak.
- Jesteś tu dla mnie.
- Tak.
- Nie! Nie jesteś tu dla mnie. Jesteś tu po mnie.
- Tak bardzo Cię kocham. Tak bardzo Cię kocham, że kiedy zdecydowałem się wrócić, myślałem... że jesteś moim Niebem. Ale możliwe... że to ja jestem Twoim Piekłem. /Chirurdzy
|
|
|
|