 |
|
Dostałem prezent od losu, szansę na prawdziwy związek, na prawdziwą miłość,
o jakiej nikt nie słyszał.
|
|
|
|
Mam swoje własne życie, wolny wybór,
to uczucie, masę ciepła, no i w dupie twoją przyjaźń.
|
|
|
|
Za mało się staram, naiwniak - słyszałem od kumpli. Było więcej historii o tym, jak jestem żałosny.
Tyle nazmyślanych głupot
prosto z chorej świadomości.
Nie będę dochodzić, co ci odbiło.
Mam tysiąc ważniejszych spraw,
niż oglądanie się do tyłu.
|
|
|
|
kilka gorzkich porad na to, aby od nowa pokochać.
|
|
|
|
pamiętam ten peron i rozmowę przed odjazdem, pusty dialog i twoja decyzja bez wyjaśnień.
|
|
|
|
Jesteś tak daleko ode mnie, czasami jednak blisko tak
Mogę porozmawiać z tobą czasem
Czasem znajdujesz dla mnie czas
Chciałbym coś powiedzieć o Tobie
Tak często czuję Twoją siłę
Nic się nie dzieje przypadkowo
Chociaż tak często w to wątpiłem.
|
|
|
|
Tak bardzo chciałbym zostać kumplem twym
tak bardzo chciałbym.
|
|
|
|
Szerokimi ulicami
Zapierdalają z blantami
Popatrz, o, o, o popatrz
|
|
|
|
H I P- H O P sprawa nie cierpiąca zwłoki,
To łączy ludzi... jak walkie-talkie
Jak góry, stoki, jak świat długi i szeroki
Jest.
|
|
|
|
Moje myśli, słowa są szalone
Me marzenia w kaftany uwięzione.
|
|
|
|
Witaj skurwielu człowieku, ty stoisz nagi
Nagi twój umysł wśród Pierwszej Bramy Do Świata Magii!
|
|
|
|
Choć wychowani na innych podwórkach jeden cel jeden sens jedna nuta
W sercu gra ja nigdy nie będę taki jak ty nigdy nie będziesz taki jak ja
Robię swe nie życzę źle temu co lepiej ma bo każdy własną drogą podąża .
|
|
|
|
Dodaj komentarz
