 |
Są sytuacje kryzysowe, kiedy potrzebujesz pomocy. Bierzesz telefon do ręki i ani jeden numer z Twojej listy, nie nadaje się, aby pod niego zadzwonić.
|
|
 |
Oni pierdolili, pierdolą, pierdolić będą no i na ślepo ulegają nowym trendom jednego dnia hejtują drugiego liżą dupę tej wypierdalaj z powrotem przed komputer.
|
|
 |
Gdy patrzysz komuś w oczy przepełnione serca żalem, myślisz znasz go całe życie ale nie znasz wcale.
|
|
 |
Czuję jej dotyk na szyi, czy oddech na plecach ręke na brzuchu i to w chuj mnie podnieca
|
|
 |
Ej! Hejter, piszesz bluzgi, których byś nie powiedział na głos, przejdą ci przez monitor, ale nie przez gardło ;]]
|
|
 |
Najlepiej być abstynentem, trzymam się tego trendu, przynajmniej nie muszę po imprezie szukać zębów.
|
|
 |
Czy wielka ciemność staje się przez to mniej ciemna, czy pytania bez odpowiedzi są wówczas mniej beznadziejne, czy rozpacz nad wieczną niedoskonałością pali się wtedy mniej boleśnie? Czy dzięki temu można kiedykolwiek wytłumaczyć życie, okiełznać je i jechać na nim jak na spokojnym koniu – czy też jest ono zawsze jak potężny żagiel wśród burzy, który nas niesie, i gdy go chcemy schwycić, zmiata nas do wody? Niekiedy zjawia się przede mną przepaść, która zdaje się sięgać do jądra ziemi. Co ją wypełnia? Tęsknota? Rozpacz? Szczęście? Ale jakie? Zmęczenie? Rezygnacja? Śmierć? Po co żyję? Tak, po co żyję?
|
|
 |
Miłość to nie staw, w którym można zawsze znaleźć swoje odbicie. Miłość ma przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okręty, zatopione miasta, ośmiornice, skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko.
|
|
 |
Niczego nie można cofnąć. Nikt nie wraca. I nigdy nie wraca godzina, którą się raz przeżyło.
|
|
 |
Ale tak naprawdę nienawidzę siebie. Za dużo złego sobie zrobiłam, by móc teraz patrzeć sobie prosto w oczy, bez ich zamknięcia.
|
|
 |
Nie ogarniam tego fałszu na twarzach wielu ludzi. To prawda,że czas zmienia wszystko i wszystkich . Tylko zastanawiam sie czemu na gorsze .
|
|
 |
nie obiecuj mi niczego. najlepiej nie wypowiadaj przy mnie tego słowa. nienawidzę obietnic. nie wierzę w nie. nie jestem w stanie nikomu niczego obiecać, i nie wymagam by ktokolwiek obiecywał coś mi. nikt nie jest pewny samego siebie na sto procent. nikt nie wie czy na pewno będzie tak, jak mówi. brak obietnic jest lepszy. brak obietnic nie niesie za sobą zawodu. brak obietnic mniej boli.
|
|
|
|