 |
i znow kurwa trace oddech bo znow z rak wypuszczam szczescie, moze tym razem zrozumiesz jak wazne jest to gdy jestes
|
|
 |
przeznaczenie? przypadek? chuj. ważne że jesteś
|
|
 |
nie ręczę za siebie a za wszystko co zrobię nim umrę z żalu, znowu, znikam z przejęcia
|
|
 |
most wspomnień, którym biegnę, ciągle się wali
|
|
 |
pytam ją, na co mogę liczyć, a ona mi mówi, że na nic. próbuję to sobie między nami wyobrazić. nic to przerażająco mało
|
|
 |
pytam ją, na co mogę liczyć, a ona mi mówi, że na nic. próbuję to sobie między nami wyobrazić. nic to przerażająco mało.
|
|
 |
szukam słów, co mają jakiś większy sens, nie znajduję nic po za tym, że jest okej
|
|
 |
zabiłem wszystko, co czułem, z tego wszystkiego i tak chuj zrozumiesz. jak Cię okłamuje, to też czujesz?
|
|
 |
jesteś sam, i choć czujesz jej dotyk, to wiesz, że dotyk można kupić za 100 złotych
|
|
 |
moje gardło to ostatnio wodociąg krwi i ropy i walka z sobą, by jej nie powiedzieć o tym
|
|
 |
jeśli pękniesz, przysięgam, znajdę Cię nawet w piekle
|
|
|
|