|
I śmierc to najgorsze co mogłeś zrobic nigdy Ci nie wybacze tego co zrobiłeś urna,zdjecia,lament mamy łzy i wszscy zadawli pytanie dlaczego? a ja wiem ze jesteś i czuwasz nademna jak zawsze ..nienawidze 4 kwietnia,
|
|
|
dobrze myślisz, to ta pechowa, destrukcyjna, miłość bez wzajemności. pamiętam jak mi mówili "niszczysz chłopaka", "zobacz co się z Nim dzieje", jak obwiniali mnie o to, że przeze mnie marnuje życie, że spada w dół. a dzisiaj? od czasu do czasu Go widuję - z trzęsącymi się rękoma, smutkiem w oczach, wymieszanym z nutką nienawiści i resztkami tego uczucia, które tak bardzo Go zniszczyło. dziś nie mówi mi "cześć", ani "siema" - nie stać Go na to. nie jest w stanie mówić do mnie czegokolwiek - i wiesz, to boli - nie fakt, że nie rozmawiamy, czy, że się unikamy - ale sam fakt, że nie mogłam nic z tym zrobić, że nie mogłam przemówić do Niego, do Jego serca - by przestał mnie kochać, by odpuścił... to w tym wszystkim jest najgorsze..
|
|
|
kiedy kupiłam nowy telefon zawsze na tapecie byłaś ty , pierwsze zarobione pieniadze kiedy chodziłyśmy po kolendzie i kazda chciała być diabłem, Miedzybrodzie nocą , wędki , rybak , kapiel i beton na ktorym piło sie wodke weselna, jak sobie czasem o tym pomyśle to troche mozna sie powstydzić.. wspaniały czas.
|
|
|
Lubie pisać bo jestem wtedy sama bez zbednych ludzi ich rad słów i tego wszystkiego co chcą wnieść w moje życie , dziś przypomniał mi sie festyn było cholernie ciepło jak zawsze podwijały mi sie włosy a ty ponoć całowałaś sie z jakimś chlopakiem przy krawezniku gdy ja siedziałam pijana, potem przetanczyłyśmy jak glupie cała noc i o 5 byłyśmy w domu niedokonca swiadome czy nie bedziemy mialy szlabanu, a potem kolejny i spadlam z hustawki , bylo wesele i wstazki długie rozmowy pod drzwiami pubu, a pozniej był koncert IRY biegłysmy a reke w tłum tak jak kiedyś na dniach czechowic kiedy spali z żulami koncercie grubsona , był też biały , lady pank i piasek w pszczynie kiedy sprawdziłam jak głosno krzycze a potem dostałaś żabe , i płukałaś włosy na fioletowo ze złamaną nogą, wtedy bylam u ciebie codziennie a potem codziennie odwiedziałysmy bielsko, był smog z nalesnikow i oswiecony caly dom kiedy na ogladalysmy sie horrorów twoja perfekcja i moj rozgardiasz świetni sie uzupełniały..
|
|
|
Powiedz jej, że jeśli to nie była miłość, to nie byłoby żadnych planów ani zazdrości, a serce by nie bolało. Że jeśli to nie była miłość, to nie byłoby pragnienia, ani strachu przed samotnością..
|
|
|
I patrze jak w lusterko ta sama sytuacja ten sam wiek i wszystko tak blisko mnie , też są młode są piekne i stoją przed wyborem szkoły średniej , są szykanowane w gimnajum bo troche za mocno zaczeły sie malować ponoć w nieodpowiednim czasie , wspolne noce , puste domy i wiesz tez opiły sie na sylwestrze pierwszy raz , ciekawa jestem czy nie popelnią tych samych błedów , wiesz mija czas a mi ciale brak tego wszystkiego tak samo bo nie da sie rozmawiać z nikim innym , a co noc ta sama twarz , nie wierze ile jeszcze to ma trwać..
|
|
|
'..To niemożliwe, aby przestać płakać, kiedy traci się coś, czego nie można zastąpić. Czekanie boli. Zapomnienie boli. Ale nie wiedzieć, czy czekać czy zapomnieć to najgorszy ból. Niektóre rzeczy, bez względu na to jak bardzo mogą wydawać się głupie - bolą. I choć nie chcę, próbuję tego uniknąć i wszystkiemu zaprzeczyć, one po prostu kurwa cały czas bolą. Podobno nie ma sensu prosić kogoś o pobyt, dlatego ja pozwolę Ci odejść. Poddaję się, jestem na to wszystko za słaby. Bóg wie co dzieje się wewnątrz mnie. Wiesz, te wszystkie modlitwy ze łzami w oczach nie dały mi żadnej odpowiedzi. A może to właśnie jest odpowiedź? pozwolić Ci odejść. Myliłem się myśląc, że dam radę podciągnąć wszystko do takiego stopnia, abyś nadal mogł mnie kochać. Klękanie u Twoich stóp niczego nie zmienia, to tylko jakieś tortury. Więc znikaj z mojego umysłu, nie chcę Cię ani na dobre, ani na złe. Chcesz iść? W porządku, możesz iść. Do widzenia. Ale przed odejściem zrób coś dla mnie i zabierz mnie ze sobą.'
|
|
|
Co u mnie ? średnia 4.5 , wycieczka do wloch i prawo jazdy niby tak wiele a to napraawde nic..dalej co noc jedna twarz i wielka tęsknota..wiem miałam być twarda miałam nie plakać.. mialam nie tesknic miałam już nie śnić..świat poukladac zeby miał sens.. Niby tak wiele a dalej uwielbiam spac pod ściana zreszta sama najlepiej wiesz, nie lubie rozmawiać z rana i czasem potrzebuje odreagować na ostrej imprezie choć to już od dawna nie to samo.. "22:30 dziewczynki bede po was uważajcie na siebie a do ubikacji tylko w dwojke .." ile to sprawiało radości heh..'Mamo wrócimy pierwszym 4:16.."
gdzie sie nie latało .. Kuba BZW , las i festyn ..wesele i wstazki zabrane z płotu..nic wtedy nie było takie . Tak ciężko sie z tym pogodzić bo wcale tego nie chce ale można przywyknać że na nic nie mamy wpływu.
|
|
|
I zastanawiasz sie dlaczego .. z dnia na dzien brakuje tego coraz mniej , wspolnych nocy , sms i telefonów , wspolnych imprez i wspolnych problemów..każda z nas zastapiła siebie innymi ludzmi ale ciagle myslisz jak to możliwe.. Pierwsze braki wsparcia w ciężkiej miłości, a pamietam jeszcze łazienke w gimnazjum i twoje łzy tak bardzo nas to zbliżyło, posiedzenia w lesie , miliony nocy przespanych w niewygodnych łózkach , pizze nad jeziorem , i to wszystko co wtedy sie stało ..pierwsze imprezy i jedna kłamała w imie drugiej bez zastanowienia..Jak wiele musiało sie w nas zmienic czy tylko udajemy.. i kolejny sylwester.
|
|
|
"Jest tylko pustka przeplatana słowami, które nie padły, a które mogły uratować wszystko. Mogły uratować nas. Wybacz mi, że poddaję się tak łatwo, że wyciągam białą flagę i nie chcę już iść dalej. Wybacz mi, że upadam na kolana i gdy wyciągasz pomocną dłoń ja jej zwyczajnie nie chwytam. Jestem tu. Pamiętaj o tym zawsze, nawet wtedy gdy inne usta staną się Twoim azylem. Kocham Cię całym swoim sercem, wszystkimi łzami, każdym tchnieniem, zachodem czy wschodem słońca. Kocham Cię do granic możliwości, kocham Cię tak jak nikt jeszcze nigdy nie kochał. Zostanę tu bez Ciebie z nadzieją, że kiedyś wrócisz a ja znów stanę się Twoim światem kochanie..."
|
|
|
przełamałam sie..pierwszy pocałunek inne usta , ledwo powstrzymane łzy..czy to musi boleć , aż tak ?
Piątek ostatnie lekcje rok temu mój telefon nie przestawał wibrować w wymyslaniu strojów na kolejny wieczór i impreze w ktorej poniesie nas młodość..tak bardzo podobało mi sie to ,że tam przychodziłes ..Jak zacząc kochać na nowo? Chyba sie nie da , wystarczy jeden szary dzien a ja w głowie nie mam nic innego tylko tabliczke z napisem ''Zakopane'' , wspolne wieczory imprezy i każda nieprzespaną noc koncząca sie kłotnią ..wtedy nie doceniałam tego jak mi zależy. Medalik z literka M i wizerunkiem Maryji miał mnie strzec , miał strzec nas..co z tym wszystkim? Ile jeszcze potrzebuje czasu żeby to wszystko sie jakoś ułożylo..mija trzeci najgorszy miesiąc a ja jestem w punkcie wyjścia..
|
|
|
wiesz... też kiedyś tak miałam, że ktoś przy mnie był - był dość długo, i nagle zniknął, po prostu, bez żadnego słowa wyjaśnienia. i też, tak jak Ty - zastanawiałam się po co to wszystko było. też ryczałam nocami, i nie mogłam zrozumieć co złego zrobiłam. też byłam bezsilna - bo chciałam żeby się odezwał, ale milczał. i tak siedziałam w tym dołku ładnych pare miesięcy, i nie dawałam rady, i nie uśmiechałam się.. aż w końcu doszłam do wniosku, że ni chuja - nie dam za wygraną. i się podniosłam, i zaczęłam żyć dla siebie, nie dla Niego - i uśmiechałam się, i byłam piękna. i wiesz co? wrócił. i błagał o kontakt, o kilka słów - ale dałam mu to samo, co On dał mi, gdy najmocniej Go potrzebowałam - wielkie nic, opieczętowane w ignorowanie, i milczenie. i wygrałam to - najlepiej jak potrafiłam - bo zaczęłam żyć, i zrozumiałam, że da się to robić bez Niego. || kissmyshoes
|
|
|
|