 |
|
jestem zazdrosna o Twoją poduszkę, kołdrę, bluzkę. bo to z nimi jesteś wieczorem.
|
|
|
|
Liczyło się tylko to, że znalazła kogoś, kto zawsze będzie przy niej.Nie ma happy endu, bo życie to nie pieprzony film.
|
|
|
|
wiem , że przy kolejnej imprezie znowu sobie o mnie przypomnisz i napiszesz mimo tego iż właśnie zakończyliśmy naszą znajomość , wiedz tylko o tym , że nawet nie przeczytam tych Twoich farmazonów pisanych po pijaku , że tęsknisz ? to powiedz swojej matce .
|
|
|
|
Czasami tak myślę, że może Ty jednak coś do mnie czujesz na swój zjebany sposób.
|
|
|
|
taka sobie nikomu nie potrzebna, do niczego się nienadająca, wkurwiająca i sponiewierana ja.
|
|
|
|
a ona odkleiła sobie uśmiech z twarzy. już nie musiała udawać - miała swój.!
|
|
|
|
siedziała na opustoszałej łące bawiąc się kosmykiem swoich złotych włosów z nadzieją, że tego lata też podbiegnie do niej z koszem truskawek, wiedząc jak je uwielbia. i że po raz kolejny, częstując go jedną z nich, wyzna miłość.
|
|
|
|
Gdybyś napisał o 3 w nocy, że chcesz mnie zobaczyć, ja bez namysłu wybiegłabym z domu. pokonałabym w kilkanaście minut dzielące nas kilometry. nawet boso. Uwierz..
|
|
|
|
I co? Teraz mi przystawisz stempel 'zaliczona"?
|
|
|
|
niepełnosprawna miłość zamknięta w psychiatryku.
|
|
|
|
Jest ci źle? Nie powiem ci: hej, uśmiechnij się, daj spokój, nie warto płakać. Płacz ile chcesz, pomyśl tylko, czy warto.
|
|
|
|
Nie jesteś jakiś superfajny. Nie myślę o tobie 24h na dobrę i nawet nie jaram się tobą, gdy cię widzę. Ale masz w sobie coś, co sprawia, że chcę chodzić do miejsc, gdzie 'przed przypadek' mogłabym cię spotkać
|
|
|
|
Dodaj komentarz
