 |
Ej bez tlenu oddycham, patrz teraz bije mi serce
szczęście - pojęcie względne, nie szukam go już wszędzie.
|
|
 |
Wiem nie mogę Cię zmusić, i nawet nie spróbuję,
nikogo tak jak Ciebie w życiu mym nie potrzebuję.
|
|
 |
Rzygam tym co mówisz do mnie to tylko kłamstwa ,
osacza mnie to co jest w tobie .
Zbiegam po schodach, łzy lecą same
czasem trzeba to wyrzucić, dziś wyrzucam to płaczem .
I wiem, że mam tu komu się wygadać
ale dziś nie pomoże nawet wódka ani trawa .
Siadam na mokrej ławce mam wszystko w dupie .
|
|
 |
Kobieta idealna, wzór każdej maniurki ,
skarbie podaj bibułki nie będziemy palić z rurki
|
|
 |
Niech zgadnę, siedzisz w domu i myślisz o nim,
ściskasz telefon co nie dzwoni, pierwsza łza i boli.Nikt nie odbiera od godzin dwóch, za chwile zabraknie tchu
i napiszesz mu sms, że to koniec już.
|
|
 |
końcu spadam gdzieś, w krainę wiecznej samotności ,
jeśli miłość gdzieś tu jest to proszę nie chcę miłości .
|
|
 |
I kiedy złość chodzi Nam po głowach
zaczynam rozumieć jak bardzo Cię kocham.
|
|
 |
Nie mogę przestać myśleć, nie potrafię, nie ma opcji,
miłość zmienia nas my nie zmienimy miłości..
|
|
 |
na przypale, albo wcale.!!
|
|
 |
Polej kolejkę za te martwe marzenia, za wszystko co miało tu być, czego nie ma.
|
|
 |
Ściskani przez gorset stereotypów, uprzedzeń i przyzwyczajeń próbujemy wierzyć, że jesteśmy wolni.
|
|
 |
i w tej chwili pojawia się wielki napis STOP, skończ, przestań, schowaj się, ucieknij, nie myśl, nie wracaj, siedź tam gdzie siedzisz, tak jest dobrze, będzie dobrze, nic nie ma znaczenia, nic nie będzie miało znaczenia, kłótnie, zgody, wzloty, upadki, obrażanie się, przepraszanie się, wyjaśnianie spraw, dążenie do lepszej przyszłości, zapamiętywanie przeszłości, ja pierdolę, ja pierdolę, ja pierdolę. Koniec, już, teraz. STOP. Naprawdę.
|
|
|
|