 |
patrzysz na nią, niby anioł - a krzywdzi.
|
|
 |
aż Twój głos nagle zniknął i nawet nie było mi specjalnie przykro.
|
|
 |
a ja jak kretynka wierzyłem w Twoje szepty i byłam gotowa oddać im się bez reszty.
|
|
 |
znowu kolejny rok będę czekała aż odpowiesz mi, choć pewnie nie odpowiesz mi aż po grób.
|
|
 |
jak coś mnie nie zabije, to już raczej nie zaboli...
|
|
 |
idę na górę, bo na dole już byłam.
|
|
 |
kochaj mocno, jeśli może zaistnieć miłość, ponieważ doskonali faceci nie istnieją, ale zawsze istnieje facet, który jest dla Ciebie idealny.
|
|
 |
jeśli przyznaje się do ludzkich błędów, trzymaj się go i daj mu z siebie tyle ile tylko można.
|
|
 |
on nie jest doskonały, Ty też nie jesteś, żadne z was nigdy nie będzie idealne...
|
|
 |
możesz stracić i to dużo, słyszysz ciszę przed burzą?
|
|
 |
niewiele mogę Ci dać, na niewiele jest mnie stać, przed Tobą nie będę grać i dobrze wiesz kochanie...
|
|
 |
zresztą... może tego Bóg chce? myślała pijąc 7 kawę, nie lubiła topić smutków w wódce.
|
|
|
|