 |
pasowalibyśmy do siebie idealnie, gdyby nie reszta świata, moja nieśmiałość, i twoja ślepota... albo raczej udawana obojętność i strach przed tym, co mogłoby być, co powiedzieliby inni.
|
|
 |
-Chcę dojeść, zniknąć, rozpłynąć się w powietrzu... -To nie jest dobre wyjście. -A czy śmierć kiedykolwiek była dobrym wyjściem?!
|
|
 |
możliwe że zniknę... na chwilę, moment, parę godzin, dni, miesięcy, lat... kolejna zapaść. umieram?
|
|
 |
dobrze jest czasem być nazwana wariatką, niż zwykłą osobą powielającą czyjeś myśli :)
|
|
 |
w plastikowym świecie, plastikowi pozostaną plastykowymi.
|
|
 |
Chyba urodziłam się nie w tej dekadzie, co trzeba. Dość mam plastikowych pań, pijanych nastolatków walających się po chodnikach, dzieci słońca naćpanych rzeczywistością... Dość szkoły, która uczy tego- co w podręcznikach, chociaż przeczytać je możemy i po siedemdziesiątce... Dość pozerstwa, chamstwa, szowinizmu, nietolerancji i braku manier. !
|
|
 |
I gdzie ten mój upał, kiedy to asfalt płyną ulicą?
|
|
 |
I nienawidzę słów: " Nic nas nie rozłączy! " / ?
|
|
 |
ostatnie kilka cudownych dni maja i fantastyczny czerwcu z innej bajki, witaj!
|
|
 |
powroty, rozstania, powroty, rozstania, powroty i kolejne rezstania, i cała masa snów w roli głównej z Tobą, obsesja, miłość, kochanie. - nigdy nie pomyślałabym, że tak właśnie przedstawisz się w moim życiu.
|
|
 |
Ciężko jest wybaczyć. Łatwiej prosić o przebaczenie.
|
|
|
|