 |
zaprojektuj mi perfekcyjną miłość
z Tobą w roli głównej, proszę?
|
|
 |
mam trzy marzenia. jesteś jednym z nich. miło ci?
|
|
 |
jeden pocałunek, a tak strasznie namieszał w głowie.
|
|
 |
Przypadkowo przed chwilą pomyślałam o Tobie. O, teraz też.
|
|
 |
Nie spiesz się kochać ludzi,bo naprawdę nie warto
|
|
 |
napisał, że mnie kocha.., a w rzeczywistości ma inną
|
|
 |
nie należy Ci się moja pamięć! wypierdalaj z mych myśli hipokryto
|
|
 |
i kurwa za kilka lat jak będę sławna przyjadę na twoje podwórko czarnym lambordżini z nowojorską rejstracją, ubrana w obcisłą obcisłą sukienkę czarne szpilki i torebkę z najnowszej kolekcji chanel.A Ty przechodząc koło mnie poczujesz zapach moich perfum za 1000zl,może zrozumiesz co straciłeś
|
|
 |
cała podekscytowana biegniesz na wymarzoną randkę. z tym wymarzonym facetem. miliardy razy śniłaś o Waszym wspólnym spotkaniu. nareszcie Twoje marzenie staję się jawą. a co robi książę? rozpina rozporek i każe Ci klękać. 'wstępne eliminacje, maleńka'.
|
|
 |
śmieszy mnie kiedy jakaś panienka płacze bo rzucił ją facet. kiedy rozpacza, że go straciła. nie. wcale go nie straciła. to, że nie może sprawdzać miękkości jego ust każdego z poranków, nie znaczy że go straciła. to ja straciłam Ciebie. to ja mam prawo do płaczu, nawet na środku hipermarketu pośród sklepowych regałów. to ja nie mogę już przypadkowo spotkać Cię na ulicy. zadzwonić, niby przypadkiem myląc numery tylko po to, żeby posłuchać Twojego rytmicznego oddechu. odszedłeś. bezpowrotnie. ta panienka nie ma prawa, uronienia łzy. ten facet dalej beztrosko człapie po ziemi, tyle że nie obok niej. to ja Cię straciłam. to Ty umarłeś, mnie.
|
|
 |
teraz ten Twój ulubiony błyszczyk, którym zawsze się malowałam do naszych wspólnych pocałunków, kazałabym Ci włożyć sobie w dupę i to w nią się pocałować.
|
|
 |
uwielbiałam nasze bezsenne noce. te, kiedy leżałam obok Ciebie naga, a Ty patrzyłeś mi w oczy. uwielbiałam, kiedy nie spaliśmy do wczesnego ranka z powodu nadmiaru tematów do rozmów. kiedy w środku nocy przekrzykiwaliśmy się, nie pozwalając sobie nawzajem dopuścić się do słowa. kiedy pocałunkami zamykałeś mi usta, a ja nie potrafiłam się sprzeciwić. nawet wtedy, gdy broniłam swoich racji.
|
|
|
|