 |
`. Pewnego dnia na przystanku autobusowym dosiadła się do mnie starsza pani. - Jestem zakochana w tym samym mężczyźnie ponad pięćdziesiąt lat. Byłam naprawdę wzruszona, ale ona dodała wtedy: - Chciałabym tylko, żeby on o tym wiedział .
|
|
 |
`. Czasami leżę w trawie i wcale mnie nie widać – mruknął Osiołek. – I świat jest taki ładny! A potem ktoś przychodzi i pyta: „Jak się dziś czujesz?” I zaraz okazuje się, że okropnie…
|
|
 |
Twój miękki uśmiech jak dźwięki w półśnie błękit w mróz w śnieg
lecz o tym później w pokojach twój śmiech
|
|
 |
pozwól być drogowskazem wprost do marzeń
chodźmy tą drogą razem, zapakuj sny zaczekam pod ołtarzem.
|
|
 |
jesteś jak dopełnienie, słodycz na podniebienie
|
|
 |
i wiesz że jeśli chcesz otwierasz mnie jak kluczem
|
|
 |
piję twój ciepły wzrok z czarną herbatą dziękuje za to prawie dekadą
chciałbym żebyśmy gdzieś uciekli stąd pełną szufladą
|
|
 |
może tylko czasem będę mógł cie poczuć gdzieś przez kable
|
|
 |
Zbieram po tobie każdy dźwięk i kładę go na prześcieradle
miewam tą fobie że zabraknie gdzieś cie nagle,
|
|
 |
Pozbądź się stresu psychicznego, a ciało zacznie robić to, do czego zostało powołane. Zacznie się leczyć.
|
|
 |
I jeszcze miałam Ci powiedzieć, że jak z Tobą jestem to zawsze jest za mało czasu i jak już musimy się żegnać to czuję się tak jakby ktoś nas rozrywał na pół.
|
|
 |
Musimy sobie mówić, co nam leży na sercu, szczególnie o tym, co nas gnębi. Może to będzie przez chwilę bolało, ale przynajmniej dzięki temu problemy nie staną się za duże. Jeśli tego nie zrobimy, będziemy się nawzajem coraz bardziej ranili. A ja nie chcę, żeby tak było.
|
|
|
|