 |
|
- Wejdź, usiądź, porozmawiamy.
- Wiesz, ja dosłownie na minutkę - zdziwił się, we mnie wezbrała złość - chciałam korzystając z okazji, że wiem gdzie się znajdujesz i o dziwo jestem tu, podziękować ci za miesiące łez, nieprzespanych nocy, podkrążonych oczu - mówiłam to z uśmiechem - za tysiące wydane na antydepresanty i wizyty u specjalistów.
|
|
 |
|
Myślenie o Nim wywołuje w mojej głowie zamęt. nie wiem, co czuję. ani co powinnam czuć. właśnie ta niepewność budzi panikę. wstaje, ciemna i ciężka. uderza we mnie jak fala. zasysa mnie. wciąga w głąb oceanu. w niezgłębiony strach.
|
|
 |
|
widziałam Was razem. w żołądku ścisnęło mnie tak bardzo, że niemal zwymiotowałam. wtedy zrozumiałam, czym jest nienawiść. posmakowałam jej. po raz pierwszy nienawidziłam.
|
|
 |
|
..Jak myślisz dlaczego on za mną nie tęskni, nie dzwoni, nie pisze, nie zaczyna rozmowy, nie podchodzi w szkole, nie proponuje spotkania.?
|
|
 |
|
wiesz ile człowiek ma zmysłów?
-Eee…no, pięć w zasadzie
- Sześć ma zmysłów. Ten szósty jest, kto wie, czy nie najbardziej potrzebny. To zmysł humoru. Im częściej się nim posługujesz tym życie jest łatwiejsze
|
|
 |
|
Obróciła na niego wzrok z nieoczekiwanym uśmiechem na pełnych ustach.
- Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła - wyjaśniła.
- Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mu się długo i uważnie.
- Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
|
|
 |
|
-Może tak byś ją przeprosiła?!
-A kto tu kogo powinien przepraszać?
-Może i pocałowała twojego chłopaka, ale to nie powód żeby ją bić.!
-Wiesz co... Poproś swojego kumpla żeby strzelił Cię w twarz. I jednocześnie poproś swoją dziewczynę by podeszła do pierwszego lepszego faceta i go pocałowała. A potem wróć do mnie i powiedz co Cię bardziej zabolało...
|
|
 |
|
- ałłłaaaa to boli
- przecież ja cie nawet nie dotknąłem ..
- Boli mnie nawet Twoje spojrzenie .
|
|
 |
|
-Wiesz co mnie najbardziej zabolało?
- " to nie ma sensu"...?
- nie. nie zabolało mnie najbardziej jego stwierdzenie " to nie ma sensu", ale ta ****** propozycja... "zostańmy przyjaciółmi". Powiedz mi... jak można po czymś takim, po tym co razem przeżyliśmy, zaproponować kobiecie .. przyjaźń?
-można...
|
|
 |
|
-O kim marzysz?
-O Nim
-Czy jest postacią realną, czy marzeniem ?
-Jest realny jak słońce, wiatr, deszcze. Czasami mnie oświetla lub ochładza, lecz niekiedy nieświadomy biczuje zbyt mocnym powiewem
-Powiedz mu, że go kochasz
-Nie mogę ... to dla nas zbyt niebezpieczne
|
|
 |
|
'-nie zależy mi' a ciągle sprawdzała czy coś napisał...'nie tęsknię' a ciągle przeglądała ich zdjęcia... 'nie interesuje mnie co robi' a ciągle wypytywała o to ich wspólnych znajomych... 'nie myślę o nim' a nie było minuty by tego nie robiła... 'nie kocham go' i tak stała się oszustką własnych uczuć
|
|
 |
|
budził mnie słowami: 'wstawaj księżniczko bal się już skończył, znów jesteś zwykłym kopciuszkiem, pora żebyś już poszła do siebie'
|
|
|
|