 |
|
-wiesz spotkałam go wczoraj. - i co,wyznałaś mu miłość? - tak powiedziałam,że jest dla mnie wszystkim ,że kocham , i pocałowałam go. - a on? - odwzajemnił pocałunek. - i? - zniknął. - jak to zniknął? tak po prostu? - tak. - nie wierze, no powiedz... - zniknął, bo sny znikają od razu jak sie obudzisz.
|
|
 |
|
Codziennie patrzę w lustro i widzę tą samą niemądrą, dziecinną, zagubioną, szaloną wariatkę. I wiecie co? Nawet już ją polubiłam : )
|
|
 |
|
- wiesz co lubię robić najbardziej . ? - nom ? - leżec na łóżku z słuchawkami w uszach i patrzeć w sufit. - czemu akurat to . ? - bo kiedyś jak to robiłam , on zawsze pisał .
|
|
 |
|
- walcz ! -podpowiadała wiara. - nie rób jej nadzieji - odpowiedziało życie.
|
|
 |
|
– To chyba nie fair. – wzruszył ramionami, ale w jego oczach żarzyły się iskierki buntu. Zaśmiałam się gorzko.
– Nikt cię jeszcze nie uświadomił? Takie jest życie.
– Chyba coś obiło mi się o uszy – przyznał chłodno.
|
|
 |
|
-No to co ja mam teraz zrobić...? -Powinieneś mnie przytulić najmocniej jak potrafisz. Powiedzieć, że bardzo mnie kochasz i żałujesz tego co było. Pogładzić mnie po włosach i poprosić żebym już nie płakała, bo nie możesz patrzeć na moje zaszklone oczy i mokre policzki. -Ale przecież Ty wiesz, że Cię kocham i... -Ale podpowiedzi się nie liczą..
|
|
 |
|
- z czego składa się miłość ? . - z 2 sylab , 6 liter . poza tym z miliona emocji , tysiąca sprzeczności , setek niepewności , a to wszystko tylko pomiędzy dwojgiem ludzi . słowem - nie ogarniesz . ^___^
|
|
 |
|
ona: twoja nowa dziewczyna jest śliczna. (założę się, że skradła ci serce) on: taak, to prawda. (ale to ty jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką znam) ona: słyszałam, że jest zabawna i niesamowita. (moje zupełne przeciwieństwo...) on: z całą pewnością jest. (ale to nic w porównaniu do ciebie) ona: pewnie wiesz o niej wszystko. (tak jak wiedziałeś wszystko o mnie) on: tylko rzeczy, które się liczą. (nie pamiętam, bo bez przerwy myślę o tobie) ona: to... mam nadzieję, że będziecie szczęśliwi. (bo my nigdy nie byliśmy) on: też mam taką nadzieję. (co się stało z tobą i mną?) ona: muszę już iść (... zanim zacznę płakać) on: taa, ja też. (mam nadzieję, że nie płaczesz) ona: pa. (wciąż cię kocham) on: na razie. (ja nigdy nie przestałem)
|
|
 |
|
- nie patrz tak na mnie ! - jak ? - tak jakby między nami mogło coś być. ;d
|
|
 |
|
- kiedy zrozumiałaś co to miłość . ? - kiedy po raz dziesiąty oglądnęłam 'Titanica' i nie zapytałam się po co ona po niego wraca. ;***********
|
|
 |
|
-Puchatku..? A co jeżeli przyjdzie kiedyś takie jutro,kiedy będziemy osobno? -Osobnośc jest bardzo miła.. kiedy jesteśmy razem..! -No tak, tak... Ale gdybyśmy nie byli razem? Gdybym ja był gdzieś indziej? -Nie mógłbyś być gdzieś indziej, bo co ja bym bez Ciebie zrobił? Kogo bym wołał w te dni kiedy nie jestem bardzo silny? Kogo bym się radził, gdybym nie wiedział co mam robić? -Misiu...My... -My?! Nas by wtedy nie było Krzysiu! -Oh Puchatku.. Jeżeli przyjdzie takie jutro, że nie będziemy razem, musisz o czymś pamiętać. -Dobrze.. a o czym muszę pamiętać? -Że jesteś odważny.. i że jesteś silny.. i bardzo mądry..! Ale najważniejsze jest to, że nawet jeśli bylibyśmy osobno... To ja i tak będę z Tobą.. Zawsze będę z Toba..!
|
|
 |
|
bo ona lubi wiedzieć , że jest potrzebna - że ktoś ją potrzebuje...lubi widzieć uśmiech na twarzach innych... lubi czasem usłyszeć: "Dobrze,że jesteś"...lubi widzieć "ten blask w oku"...lubi czuć "to coś"... lubi, gdy koło niej są ludzie których kocha...lubi przytulić się do bliskiej osoby i nie pytać o nic. ot, ta
|
|
|
|