 |
ja nie jestem zabawką, ja czuję jak człowiek.
|
|
 |
był moją słabością, więc napluli mi Nim w ryj.
|
|
 |
chodź ze mną, podaj mi swą dłoń,
spójrz mi w oczy, chodź wytoczymy nowy tor,
by wróg nas nie zaskoczył, chodź gdy zabije dzwon, wyruszamy o północy na front, bo największy błąd to odstawić broń i się poddać.
|
|
 |
jeden na stu?
nie, na milion jedyny.
|
|
 |
mówią coś o charakterach i że za ziomami w ogień.
przez jakie 'H' pisze się charakter ?!
Chuju powiedz!
|
|
 |
na zawsze ? na zawsze można sobie rękę amputować.
|
|
 |
co jest najgorsze ?
chyba obojętność. to koniec związku. wtedy nie możesz o nic zawalczyć, bo po drugiej stronie jest już tylko pustka.
|
|
 |
podpale te ulice, niech płoną dziś jak znicze, za każde przepite i przećpane życie
|
|
 |
nauczyłem się mówić, to co czuję, to co myślę, więc teraz paraduje tu z odkręconym kanistrem. Daj mi życia iskrę, albo tylko zapalniczkę
|
|
 |
zobacz na te niektóre dupy, widok jest kiepski, bo zanim spojrzą Ci w oczy, spojrzą Ci na metki.
|
|
 |
jak problem to krótko: 'spierdalaj, nie trzaskaj furtką '
|
|
 |
Wsiadaliśmy w auto słuchając rapu
Słuchają rapu, pędziliśmy przez miasto
Teraz rap jest inny, miasto inne, Ty i ja
Wsiadamy, zapalasz silnik, włączam rap .
|
|
|
|