 |
|
zataczasz się i kręcisz gibona, powinni nakręcić film o nas, wieszasz mi się na szyję i myślę, że kurwa mać jesteś dla mnie stworzona
|
|
 |
|
nie jestem typem, który kupuje kwiaty na randki, sama kup se czekoladki, ja muszę kupić fajki
|
|
 |
|
to jedna używka, moja prywatna koka, jej nie kupisz w ludzkim ciele, wciągam w serce nie do nosa
|
|
 |
|
moje życie ma twoje imię.
|
|
 |
|
i zakochuje się w nim z każdym dniem na nowo, nie wiedząc co on czuje. / podobnodziwka
|
|
 |
|
Nikt nie ma prawa Cię dotykać, całować, kochać czy potrzebować. Jestem zazdrosna, bo też pamiętam jak zaczynaliśmy jako przyjaciele.
|
|
 |
|
Kiedy mówię, że Cię kocham, to nie robię tego z przyzwyczajenia. Mówię tak, bo jesteś najlepszą rzeczą jaka przytrafiła się w moim życiu.
|
|
 |
|
odeszła przez moją zazdrość i chlanie, mimo, że przestałem pić już nie będzie nas dalej
|
|
 |
|
Daj mi swą dłoń, zabiorę Cię ze sobą i odnajdziemy krainę wiecznego szczęścia. Daj mi swoje ramiona, bym mogła się w nich czuć bezpieczna. Daj mi swoje oczy, by zachwycały mnie swoim błyskiem każdego dnia. Daj mi swoje usta, by ich smak stał się moim uzależnieniem. Daj mi swoje serce, bym mogła zamieszkać w nim jak w najprzytulniejszym domku. W zamian dostaniesz to samo, obiecuję, nie zaniedbam tego wszystkiego. Tylko daj mi miłość, czystą, szczerą przejrzystą, namiętną miłość. / podobnodziwka
|
|
 |
|
Można cierpieć, wyć z bólu, uderzać pięścią w ścianę, krzyczeć lub pragnąć odebrać sobie życie. Można pytać Boga, dlaczego. Można upijać się do nieprzytomności, uciekać z tego miejsca, odciąć się od ludzi. Można cierpieć, wiem o tym. Zastanawiam się tylko czy istnieje jakaś granica. Może każdy człowiek ma swój limit bólu i pewnego dnia przyjdzie taki moment, że nie wydarzy się już nic złego. Może trzeba wypłakać się aż do wyczerpania, upić do nieziemskiej nieprzytomności, przeżyć próbę samobójczą i dopiero wtedy będzie wspaniale. Wtedy dopiero będzie można zacząć żyć. [ yezoo ]
|
|
 |
|
czy to jeszcze sen czy to naprawdę my? jeśli to sen, niech trwa, słodko trwa. nie otwieram oczu póki przyćmiewamy słońce uśmiechami, póki beztrosko trwamy w uścisku./ pruderia
|
|
|
|