|
Wciąż do czegoś tęsknie, wciąż czegoś jest mi brak
Nasze słowa z tamtych lat
|
|
|
|
Nigdy nie miałam i nie będę mieć łatwego charakteru. Zawsze będę wybuchowa i ciężka w obyciu. Zawsze będę się wściekać i trzaskać drzwiami. Przeklinać i upijać się do nieprzytomności. Nigdy nie będę trzepotać rzęskami, bo znam swoją wartość i poprzeczkę postawiłam znacznie wyżej niż na linii biustu./esperer
|
|
|
byłeś, tu, w tej samej przestrzeni, czułam Twoją obecność, byłam spokojniejsza, wiedziałam, że jesteś gdzieś w pobliżu. a teraz, jesteś gdzieś daleko, a ja zostałam tu sama, z jednym wielkim niewiadomym uczuciem w moim sercu. z pustką, samotnością, ze smutkiem, monotonnością.|| emilsoon
|
|
|
pale. przychodzę w to jedno miejsce, które pomaga ukoić mi te myśli, zbliża do Ciebie. siadam wygodnie. odpalam linka i wdycham ten dym, który mnie niszczy, i myśle. to nic szczególnego, ale coś co zaczęłam przez Ciebie i nie potrafie odrzucić. przypomina, a ja cholernie nie chce zapomnieć.||emilsoon
|
|
|
i nikt nie wie, że kocham o ''jedno'' za dużo, tesknie o ''jedno'' za dużo, i cierpie o ''jedno'' za dużo. to zbyt trudne. i zbyt pojebane.|| emilsoon
|
|
|
''nie ma głupich, są tylko mniej myślący.''
|
|
|
marzyłam o tym, że znowu Cię spotkam - spotkałam, 1:0 dla mnie, olałeś mnie - 1:2 dla Ciebie - wygrałeś, gratuluję.|| emilsoon
|
|
|
Jestem rozdrażniona. Te wszystkie emocje rozprowadzają się po moim ciele i sprawiają, że cała drżę, nie mogąc znaleźć sobie miejsca. Chciałabym je wyładować, uwolnić, ulżyć sobie, ale to wiąże się z kolejnymi etapami wyniszczania siebie. Jestem słaba, samotna i bezsilna, chociaż zgrywam twardą i niezależną. Błądzę, tęsknie i wariuje. Będąc ciągle na tej huśtawce emocjonalnej - płacze, jednocześnie śmiejąc się w głos. TOTALNY OBŁĘD. ŚWIRUJE/ notogarning
|
|
|
Posłuchaj, powiem to w ten sposób: dla mnie jesteś numerem jeden, a numer dwa nawet nie istnieje.
|
|
|
może na siłę próbuję znaleźć miłość i szczęście. może obawiam się, że nie spotkam kogoś odpowiedniego i biorę pierwszego lepszego myśląc, że to będzie ten właściwy. a kiedy okazuje się, że znów nie wyszło, zapieram się, że będę sama, że poczekam, aż w końcu to komuś zacznie zależeć nie mi i pojawiasz się ty i psujesz cały mój plan i uzależniam się od ciebie i nawet mi się to podoba, a potem odchodzisz i zostaję sama, znów zapierając się, że poczekam, że dam radę, ale to boli. boli świadomość, że szukam kogoś na siłę, nie wiedząc czym jest prawdziwe szczęście. / notte.
|
|
|
nie martw się jeśli teraz siedzisz zalewasz się łzami i czekasz na wiadomość od niego nawet jeśli miałaby to być głupia kropka. sama taka byłam - chciałam powrotu tego co było zapominając, że właśnie przez to cierpiałam. nie uwzględniałam przyszłości bez niego, każdego dnia uzależniałam się coraz bardziej i to mnie zabijało bo w momencie kiedy odszedł zostałam sama i bezbronna w stosunku do życia. trzeba być zawsze przygotowanym na utratę czegoś co kochamy, nigdy nie możemy zaufać do końca bo człowiek jest głównym niebezpieczeństwem. wstań i otrzyj łzy, wyjdź ze znajomymi i wróć zmęczona wieczorem z uśmiechem na twarzy. nie zapomnisz ale nauczysz się, że pora zamknąć ten rozdział i zacząć żyć inaczej bo na tym polega życie. uwierz, że za kilka tygodni a może za miesiąc będziesz szczęśliwa i zechcesz mu podziękować.
/ whistle
|
|
|
nie to wcale nie jest tak, że Cię dalej kocham, absolutnie. to jest tylko sentyment, żal, że się jednak nam nie udało. tęsknota za Twoim głosem, spojrzeniem, za tym szczęściem, kiedy tonęłam w Twoich ramionach. czasami jest to silna tęsknota, coś w stylu masz dość, idź się zabij już tego nie wytrzymasz, a przy tym dołujesz się jeszcze bardziej włączając wasze ulubione kawałki. nie możesz jej ominąć, bo to po prostu w Tobie siedzi, musisz poczekać, aż przejdzie, aż w końcu przyjdzie Ci do głowy myśl "minął rok, na co Ty liczysz?"/kashiya
|
|
|
|