 |
rzucasz krótki uśmiech, ja piję wódki łyk
|
|
 |
chwilę później wpadasz na mnie w przedpokoju, twoje oczy smutne chyba patrzą prosto w moje
|
|
 |
Nic nie mówisz znów, ja milcze też ale oboje mówimy " chyba chce, lecz wybacz, wiesz trochę się boje "
|
|
 |
I tak zanim się poznamy domyślamy się co to drugie ma na myśli przez ten pierwszy miesiąc i z tych niedopowiedzianych spojrzeń,gestów, słów rodzi się zainteresowanie by czas zepsuć to mógł.
|
|
 |
Czas nieubłagalnie mija, znasz mnie kilka lat już, tłumaczymy sobie że dziś wszyscy żyją tak tu. Myląc brak słów z całkowitym zrozumieniem, mijam Cię zazwyczaj w drzwiach, chyba patrzysz prosto w ziemie.
|
|
 |
Rozmawiamy rzadziej, częściej to milczenie, wreszcie krzyczysz coś o niczym, co naprawdę ma znaczenie
|
|
 |
Wracasz z pracy późno ja znów muszę wyjść, rzucasz luźno ' no to trudno ', co to znaczy to wiesz tylko ty
|
|
 |
I przykro mi że znów się mijam z tobą, dziś Ty wyszłaś, przypominam sobie jak lubiłem się ciebie domyślać
|
|
 |
ta iskra chyba znikła, magia prysła. dzisiaj boje się zapytać co to znaczy gdy oddychasz.
|
|
 |
odpycha nas w nas nawzajem to samo co nas przyciągało i to było za mało
|
|
 |
Koncentrujesz się na Jego przeszłości i tylko dlatego, że miał odwagę być sobą na forum, mówić to, co przyszło Mu na myśl, robić to na co miał ochotę, to On jest w takiej sytuacji jak teraz, nie Ty. I już nie wnikam, co siedzi Ci na sumieniu, nie opowiadaj o szeregu nocnych ekstaz i ilości promili we krwi, mam to gdzieś. Znasz Jego mankamenty - sama zdajesz się być bez wad. Weź się zastanów, bo może w ogóle nie istniejesz. W końcu pytasz, czy dobrze się czuję, w prostym kontekście - dlaczego On? Odpowiem, żebyś miała temat na kolejne dwa tygodnie w tej życiowej nudzie. Jak nikt i nigdy potrafi mnie słuchać, rozumieć i dawać przy tym masę wsparcia oraz ciepła. Czyżby znużony wzrok? Nieciekawe? Jego język tworzy cuda na mojej skórze i nigdy nie hamuję Jego dłoni wsuwających się pod moją koszulkę. Teraz przejrzyj listę osób online na fejsie i nie popłacz się jak nie będzie nikogo z kim mogłabyś się owymi informacjami podzielić.
|
|
 |
Moje życie od jakiegoś czasu zaczęło polegać na wpadaniu w bagno i wychodzeniu z niego tylko po to, żeby wpieprzyć się w następne, oparło się na poznawaniu facetów, którzy będąc na kilka tygodni, jedną noc, czasem trochę dłużej - i tak musieli odejść.
|
|
|
|