|
kocham to rozkoszne drżenie mojego ciała, kiedy widzę go po raz pierwszy od tak dawna. powiedziałabym co wtedy czuję, ale takich rzeczy nie mówi się na głos.
|
|
|
wracając tutaj i czytając samą siebie, budzę każde wspomnienie jak niedźwiedzia z zimowego snu. i pomyśleć, że gdybym czytała to samo rok czy dwa wcześniej nie posiadałabym się z przeszywającego mnie bólu. natomiast dziś się uśmiecham na te same wspomnienia. z czasem łagodnieją, są wybrakowane. zostają wyłącznie jako te dobre. nie, czas nie leczy ran, ale pozwala zapomnieć o bólu. i przy okazji nasuwa się jeszcze jeden wniosek. dobre rzeczy w życiu zaczynają nas spotykać dopiero wtedy, gdy nabierzemy dystansu do tych złych.
|
|
|
Halo, jest tu jeszcze kto?
|
|
|
"Ale coś, co się traci, można również odzyskać."
|
|
|
"Nie pytam dlaczego wróciłeś - najważniejsze, że jesteś. Bądź, ale nie bardziej niż wtedy byłeś.
Nie zaboli Twoje ponowne odejście. I nie zapytam, gdy będziesz odchodził. Po prostu odejdź..."
|
|
|
"I am lucky that you're around"
|
|
|
czasem wystarczy chwila, by zapomnieć o całym życiu; czasami nie wystarczy życia, żeby zapomnieć o jednej chwili.
|
|
|
"Moje serce ciągle jest przy Tobie, nawet jeśli tego nie czujesz, ani nie słyszysz. Moje palce próbują dotknąć Twoich, ale jedyne, co czują to chłód ściany jaka powstała między nami."
|
|
|
"Odeszłam daleko od Ciebie, a chcę widzieć Cie tu obok siebie"
|
|
|
najważniejszą sztuką w życiu do opanowania jest godzenie się z tym, że ludzie odchodzą. jeżeli się jej nauczysz to będziesz niezniszczalna. wybrakowana, ale silna jak nikt inny.
|
|
|
wiesz, że się wyleczyłaś w momencie, kiedy przestajesz się wzdrygać, kiedy ktoś wymówi jego imię. bo brzmi ono dla Ciebie jak każde inne, które słyszysz w ciągu dnia. bezdźwięcznie, beznamiętnie, nieznacząco.
|
|
|
|