głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika matteoalessandro

a wieczorami obsesyjnie wtulam się w poduszkę. zamykając oczy  staram się oszukać własną podświadomość. wyobrażam sobie Twój zapach. ciepło Twoich dłoni. to zadanie wcale  nie należy do trudnych. nie  od kiedy przeanalizowałam Cię całego na wylot.

abstracion dodano: 18 maja 2010

a wieczorami obsesyjnie wtulam się w poduszkę. zamykając oczy, staram się oszukać własną podświadomość. wyobrażam sobie Twój zapach. ciepło Twoich dłoni. to zadanie wcale, nie należy do trudnych. nie, od kiedy przeanalizowałam Cię całego na wylot.

rozbijam kubek gorących wspomnień  rzucając nim o ścianę.

abstracion dodano: 17 maja 2010

rozbijam kubek gorących wspomnień, rzucając nim o ścianę.

skup się na tym co posiadasz  zamiast na tym  czego Ci brak. pomyśl o gorącym kubku kakao  które właśnie trzymasz w dłoniach  zamiast o tym nieziemsko przystojnym blondynie  który właśnie znalazł sobie inną.

abstracion dodano: 16 maja 2010

skup się na tym co posiadasz, zamiast na tym, czego Ci brak. pomyśl o gorącym kubku kakao, które właśnie trzymasz w dłoniach, zamiast o tym nieziemsko przystojnym blondynie, który właśnie znalazł sobie inną.

mogę być tylko pustym eksponatem  którym będziesz się chwalić przed kolegami. do tego dorzuć dozgonną miłość  a jestem do Twoje dyspozycji.

abstracion dodano: 16 maja 2010

mogę być tylko pustym eksponatem, którym będziesz się chwalić przed kolegami. do tego dorzuć dozgonną miłość, a jestem do Twoje dyspozycji.

gdybyśmy mówili o swoich uczuciach  zamiast stosować jakieś tanie podchody  wykaz miłości nieodwzajemnionych  znacznie by spadł.

abstracion dodano: 16 maja 2010

gdybyśmy mówili o swoich uczuciach, zamiast stosować jakieś tanie podchody, wykaz miłości nieodwzajemnionych, znacznie by spadł.

kochała deszcz. kiedy tylko  zobaczyła  że za oknem mży  siadała niezdarnie na parapecie  zwijając się w kłębek jak kilkuletnie dziecko. nasłuchiwała odgłosu kropel  uderzających o szybę. wierzyła  że każde z uderzeń ma jakiś magiczny przekaz. chce jej coś powiedzieć. coś uświadomić. tak jak ludzie. jednak  ani deszczu ani ludzi nie była w stanie  zrozumieć. czasami słowa  nie są w stanie opisać tego  co tak naprawdę pragniemy powiedzieć. nawet te najpiękniejsze  nie potrafią opisać tego  co dzieje się w nas samych  a czym chcielibyśmy się podzielić.

abstracion dodano: 16 maja 2010

kochała deszcz. kiedy tylko, zobaczyła, że za oknem mży, siadała niezdarnie na parapecie, zwijając się w kłębek jak kilkuletnie dziecko. nasłuchiwała odgłosu kropel, uderzających o szybę. wierzyła, że każde z uderzeń ma jakiś magiczny przekaz. chce jej coś powiedzieć. coś uświadomić. tak jak ludzie. jednak, ani deszczu ani ludzi nie była w stanie, zrozumieć. czasami słowa, nie są w stanie opisać tego, co tak naprawdę pragniemy powiedzieć. nawet te najpiękniejsze, nie potrafią opisać tego, co dzieje się w nas samych, a czym chcielibyśmy się podzielić.

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach  a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony.   jesteś bezlitosny!   wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło  wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę  aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy.   przepraszam  kochanie.   powiedział  patrząc jej prosto w oczy.   chciałem Cię przygotować ...   na co? wykrztusiła z niezrozumieniem  wypisanym na twarzy.   na moje odejście.   wyszeptał  spuszczając swój speszony wzrok.   na co?!   zaczęła krzyczeć.   spokojnie  kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie  zostaję.   odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona  wyszeptała  że jeszcze jeden taki numer  a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.

abstracion dodano: 16 maja 2010

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.

myśl  że 'nie warto' dochodzi do nas  zdecydowani za późno. zbyt daleko się zagalopowaliśmy  aby teraz się wycofać. brniemy w coś  w co nie powinniśmy. dążymy do celów  które nie są warte poświęcenia. kochamy ludzi  którzy na to nie zasługują. zbyt późno  nasza podświadomość wysyła nam sygnały  że popełniamy jeden z życiowych błędów. w dodatku  tych których już nie zdołamy cofnąć.

abstracion dodano: 16 maja 2010

myśl, że 'nie warto' dochodzi do nas, zdecydowani za późno. zbyt daleko się zagalopowaliśmy, aby teraz się wycofać. brniemy w coś, w co nie powinniśmy. dążymy do celów, które nie są warte poświęcenia. kochamy ludzi, którzy na to nie zasługują. zbyt późno, nasza podświadomość wysyła nam sygnały, że popełniamy jeden z życiowych błędów. w dodatku, tych których już nie zdołamy cofnąć.

staram się naprawić to  co tak naprawdę nie jest zepsute. tracę  bo przedwcześnie uznaję coś za stracone. piję zimne kakao  bo boję się  że poparzę usta. nie przyznaję się do miłości  bo w nią nie wierzę. nawet  kiedy jestem zakochana.

abstracion dodano: 16 maja 2010

staram się naprawić to, co tak naprawdę nie jest zepsute. tracę, bo przedwcześnie uznaję coś za stracone. piję zimne kakao, bo boję się, że poparzę usta. nie przyznaję się do miłości, bo w nią nie wierzę. nawet, kiedy jestem zakochana.

hah. dziękuję! jeżeli sama piszesz  to muszę Ci pogratulować twórczości : . teksty abstracion dodał komentarz: hah. dziękuję! jeżeli sama piszesz, to muszę Ci pogratulować twórczości :). do wpisu 16 maja 2010
nie przesadzajmy  ale dziękuję Ci bardzo   . Twoje wpisy  są nie ziemskie  naprawdę bardzo mi się podobają :  . teksty abstracion dodał komentarz: nie przesadzajmy, ale dziękuję Ci bardzo ;*. Twoje wpisy, są nie ziemskie, naprawdę bardzo mi się podobają : ). do wpisu 16 maja 2010
dziękuję Ci. zgadza się. opisuję uczucia  które mi towarzyszą. i przyznam Ci szczerze  że w życiu bym nie pomyślała  że komuś się spodoba to w jaki sposób  je tutaj wyrażam. dziękuję Ci  jeszcze raz. bardzo cieszy mnie fakt  że czytasz to co piszę i w dodatku rozumiesz. pozdrawiam Cię  serdecznie   . teksty abstracion dodał komentarz: dziękuję Ci. zgadza się. opisuję uczucia, które mi towarzyszą. i przyznam Ci szczerze, że w życiu bym nie pomyślała, że komuś się spodoba to w jaki sposób, je tutaj wyrażam. dziękuję Ci, jeszcze raz. bardzo cieszy mnie fakt, że czytasz to co piszę i w dodatku rozumiesz. pozdrawiam Cię, serdecznie ;*. do wpisu 16 maja 2010
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć