|
i choć często mnie niesie gdzieś, to, zostaję w świecie, w którym telefon wyciszony, a teraz mówię sobie odpuść, decyduję się na powrót
|
|
|
coraz rzadziej piję, więc towarzysko mnie nie namierzysz
|
|
|
muszę być twardy, kurwa czuję, że znowu upadam
|
|
|
znowu widzę syf - karmi moje oczy
|
|
|
chcesz trzymać jej rękę na szyi, tak mocno, że wychodzą Ci żyły, lubisz patrzeć jak przy tym się ślini
|
|
|
nikt nie odczuwa winy, a jeśli tak chce mieć więcej siły, ale to w końcu ma jakiś limit. no i coś tracisz w jednej chwili
|
|
|
chcesz czegoś innego, czegoś więcej, ale gdy ona odchodzi to miękniesz. tak stabilnie, widzisz ładniejsze
|
|
|
nn, kurwa, oddałby serce. ona chce więcej, pieprzony cash, mogła mieć pieprzone szczęście, ale myślała o nim: to śmieć
|
|
|
myślę, że to mogło być proste, lecz ciągle ciągnie cię do tylu spraw
|
|
|
tak bardzo się zawiodłem, że jednak lubisz świat tych pierdolonych gierek
|
|
|
|