 |
|
Strusi łeb chowamy w ziemi - pseudo bezpieczni, kopiemy pod sobą dołki.
W obliczu śmierci i tak będziemy bezbronni, jak noworodki.
|
|
 |
|
Mam rację? uciekamy od tego co w nas naturalne, szczere
łamani fałszem, krytykanctwem, nawet własnym sumieniem...
|
|
 |
|
Nieważne jaki bój toczymy ze światem. Nieważne ile zbrój wkładamy przy tym i masek.
|
|
 |
|
Nie wiem czy to śmierć, słyszę mnóstwo głosów
i powoli tracę siły i rozum słyszysz?
|
|
 |
|
Wierzysz w marzenia? Mówią – nie żył, kto ich nie miał.
Warto wierzyć, bo jak bardzo wierzysz, to się ponoć spełnia...
|
|
 |
|
Chcę zatrzymać dziś czas i na zawsze utrzymać ten stan.
Mówią "Grubo, drugą młodość przeżywa, forever young"
|
|
 |
|
Nigdy nie wiadomo, jak wiele masz jeszcze przed sobą...
|
|
 |
|
Kończymy się w sekundę, to takie smutne w sumie, tak to utnę, bo to trudne i tak tego nie rozumiem, kurde..
|
|
 |
|
(...) Posłuchaj,
Ja tak bardzo lubiłam liczyć pieprzyki na Twoich nagich plecach,
O i patrzeć jak zaciągasz się dymem,
Jak wypuszczasz go wprost z Twojego wnętrza, a on wznosi się w powietrzu
Zupełnie jakby próbował mi coś przekazać.
To jak sygnały dymne,
Czy mnie przed czymś ostrzegasz? | nieogarniamciebejbe
|
|
 |
|
(...) Kochanie,
Dlaczego dziś to nie moja pościel osnuwa Twoje ciało?
Dlaczego to nie przez moje okno niebo odbija się w błękicie Twoich oczu?
Dlaczego dziś milczysz tak wytrwale, prosto w moje serce?
Świt wpada do pokoju i maluje przestrzeń niebieską powłoką,
Przestrzeń bez Ciebie. | nieogarniamciebejbe
|
|
 |
|
(...) Wszyscy jesteśmy zepsuci i mamy brudne ręce
Dlatego tak często chowamy dłonie w kieszeniach | nieogarniamciebejbe
|
|
 |
|
(...) Problem pojawia się w momencie, gdy stopnie naszego zepsucia się różnią
Bo co jeśli któreś z nas jest zepsute ciut bardziej od tego drugiego?
Co jeśli brud spływający nam po sercu powoli zacznie przedostawać się na zewnątrz?
Co jeśli ta druga osoba go ujrzy? | nieogarniamciebejbe
|
|
|
|