 |
Będę twoja w 13 miesiącu, 32 dnia miesiąca, 5 tygodnia, 8 dnia tygodnia, 25 godz.
|
|
 |
nie jestem chora psychicznie, ale czasami mam ochotę iść na brzeg rzeki. usiąść na ulubionym kamieniu, napisać list pożegnalny i wskoczyć z urwiska to tej lodowatej wody. a to tylko dlatego, że w taki sposób mogłabym mieć wyjebane na wszystkich i na wszystko.
|
|
 |
Wiesz czego brakuje mi najbardziej? Godzinnych rozmów, nie żadnych konkretnych, wszystkich, nawet tych zupełnie bez sensu. Brakuje mi tego uśmiechu, tekstów typu ' mała mów co się dzieje, razem ogarniemy'. Brakuje mi tej ironii w głosie. Brakuje mi tego łobuzerskiego uśmiechu. Tego magicznego błysku w oczach. Brakuje mi Ciebie, wiesz?
|
|
 |
Wiesz czego brakuje mi najbardziej? Godzinnych rozmów, nie żadnych konkretnych, wszystkich, nawet tych zupełnie bez sensu. Brakuje mi tego uśmiechu, tekstów typu ' mała mów co się dzieje, razem ogarniemy'. Brakuje mi tej ironii w głosie. Brakuje mi tego łobuzerskiego uśmiechu. Tego magicznego błysku w oczach. Brakuje mi Ciebie, wiesz?
|
|
 |
Jeżeli chcesz być następnym, który najpierw zrobi mi nadzieje, mówiąc miłe słówka, powtarzając jaka jestem wyjątkowa i szczególna pisząc czułe wiadomości, przy okazji wiele obiecując , a potem jak ostatni cham spierdoli, to już na wstępie sobie odpuść .
|
|
 |
wydaje Ci się, że mnie znasz . Przez ostatni miesiąc bardzo się zmieniłam, stałam się chłodna, bezczelna, czujna, podejrzliwa, nieufna i niewierna. Jeszcze tak nie dawno olewałam szkołę, rodziców, po prostu wszystko i wszystkich, ale skończyłam z tym , wystarczyło tylko jedno zdanie "Jessica, Twoja mama i dziadek mają prawdopodobnie raka", bym wydoroślała. Skończyłam przejmowaniem się przelotnymi miłościami, skończyłam z chwilowymi przyjaźniami, bo poco mam się tym przejmować skoro mam coś ważniejszego na głowie ? Zmieniłam się . Mimo faktu, że wiem, że nikt nie ma raka ja zostaję tą Jessicą jaką jestem teraz . Nie ma odwrotu, przyszedł czas by wydorośleć . /x3memezisx3
|
|
 |
i nie chcę dziś mówic o uczuciach.
|
|
 |
koniec naszej znajomości był szybszy niz początek
|
|
 |
szkoła ? hm, co tu dużo mówić, jednym słowem: masakra . znajomi ? przyjaciele ostatnio coraz częściej mają na mnie wyjebane i czuję, że ich tracę . chłopak? jestem z nim, ale nie czuję się, jakbym była, rzadko się spotykamy, podobno mnie znowu zdradza . no i jest "świetnie" . nic mi więcej nie potrzeba, do tego mojego "SZCZĘŚCIA" .
|
|
|
|