 |
-Chciałabym żyć.
-Przecież żyjesz.
-Nie, ja egzystuję.
-A to nie to samo?
-Nie. Oddychanie, jedzenie, spanie i te wszystkie inne podstawy życiowe to sprawia, że egzystujemy, nie żyjemy. Życie polega na emocjach, na adrenalinie, w nim trzeba się zatracić, poczuć siłę, która sprawia, że tracisz oddech z wrażenia i chcesz poczuć to jeszcze raz i jeszcze, wciąż od nowa.
-Więc czemu tego nie zrobisz? Nie zatracisz się?
-I w tym problem. Nie potrafię. Za bardzo się przejmuję... wszystkim, nie potrafię się... zatracić, ot tak. Zazdroszczę ludziom, którzy to potrafią, zazdroszczę ludziom, którzy żyją.
|
|
 |
Tęsknota to najgorsza tortura - sprawia, że możesz umierać każdego dnia po trochu,
przez tygodnie,
miesiące,
lata.
Przez całe życie.
|
|
 |
Nie ma nic głupszego i upadlającego niż walka o czyjąś miłość.
|
|
 |
Moja nieobecność chyba nie zrobiła na Tobie wrażenia.
|
|
 |
Lekcja religii - temat "miłość".
Uczucie kojarzące się zawsze z namiętnością między dwojgiem ludzi, oddziaływaniem, chemią..
Ale czy można pokochać kogoś.. nie jak kochanka ? Czy można zakochać się w słowach, które wypowiada ? Nikt nie mówi o miłości do " nieznanej części człowieka". Proszę, powiedz.. czy można pokochać kogoś za wszystko, jednocześnie nie czując do niego nic ? [toast..]
|
|
 |
To dziwne..jak każdego, normalnego dnia włączasz komputer. Wykonujesz zwykłe czynności, nawet nie myśląc, że jakakolwiek sytuacja odmieni twoje życie. Klikasz na niepozorny link, wpisujesz bliski ci nick, zatwierdzasz.. Wszystko to traktujesz jako zabawę, głupie urozmaicenie samotnego wieczoru. Nagle na ekranie zaczynają pojawiać się wiadomości.. Jedna po drugiej.. odpowiadasz, nie mając nadziei na poważną rozmowę o swoim życiu. Z każdym słowem zagłębiasz się coraz bardziej, poznajesz osobę bliską twojemu sercu, której słowa zdają się stanowić ważną część do połamanego na drobne kawałki serca. Rozmowa staje się uzależnieniem.. w czasie każdej przerwy czujesz głód, jaki czuje narkoman niemający pieniędzy na następną działkę, po prostu tego potrzebujesz, potrzebujesz czegoś, czego brakowało ci od dawna.. [toast..]
|
|
 |
byłam jego małą dziewczynką. z nosem, upapranym w czekoladzie. w za dużych butach. tą, którą uwielbiał nosić na barana i troskliwie przytulał, kiedy potknęła się o sznurówki swoich trampek. jednak każda dziewczynka dorasta. staje się kobietą. tą pewną siebie. radzącą sobie z najmniejszymi problemami. tą, która potrafi samodzielnie wytrzeć sobie wąsy z kakao. jednak w życiu każdej z nas przychodzi moment, kiedy mamy ochotę znów poczuć się beztrosko. mamy ochotę, aby naszym największym problemem było to, że nasz ulubiony miś jest w praniu. niestety chwile dzieciństwa, uciekają bezpowrotnie.
|
|
 |
czekałam na Ciebie doskonale wiedząc, ze już nie wrócisz. zupełnie, ironicznie - tak samo jak za dziecka, kiedy zdechł mi mój najukochańszy pies, a ja każdego dnia stałam pod rodzinnym domem, naiwnie go wołając.
|
|
 |
''Moje ambicje nie kończą się pod sklepem, chce przeżyć życie godnie, jak najlepiej.''
|
|
 |
''Czasem potrzebny jest ból, by zrozumieć pewne rzeczy.
Na własnej skórze czuć, by móc naprawić swe błędy.''
|
|
 |
''Jeżeli masz dziesięciu najlepszych, to dziewięciu musisz skreślić bo jestem ja i nie ma reszty.''
|
|
 |
''Świat wyciera o ciebie brudne ręce,
czujesz, zbliża się najgorsze chociaż liczysz na najlepsze.''
|
|
|
|