 |
|
Proszę, możecie mnie wziąć, ja już siebie nie chcę.
|
|
 |
|
obraz w głowie budujesz na domysłach i się nie domyślasz, że prawda jest przykra.
|
|
 |
|
i odpycha nas w nas nawzajem gdzieś to samo co nas przyciągało i to było za mało
|
|
 |
|
ta iskra chyba znikła, magia prysła
|
|
 |
|
przypominam sobie, jak lubiłem się ciebie domyślać
|
|
 |
|
myląc brak słów z całkowitym zrozumieniem
|
|
 |
|
widzę w twojej twarzy że ktoś cię wcześniej mocno zranił
|
|
 |
|
chyba chce lecz wybacz wiesz trochę się boję
|
|
 |
|
zazwyczaj to zaczyna się przypadkiem
|
|
 |
|
Palimy skręta na dwoje
Ty mówisz mi o swoich ulubionych piosenkach
Lubisz moje blizny i tatuaże
|
|
 |
|
I to jak patrzysz kiedy kręcisz skręta
Lubię twoje słodkie miny
Gdy pijemy wino i oglądamy filmy
|
|
|
|