 |
Są momenty w życiu człowieka, kiedy ma się ochotę usiąść i płakać.Wydaje Ci się,że Bóg puścił Twoje sznurki,którymi manipulował Twoim życiem jak kukiełką. Czujesz się,jakby cały świat sprzeciwił się przeciwko Tobie.Tracisz najbliższe osoby,a tym samym tracisz wiarę w siebie i w to co robisz.Te osoby pomagały w Twoich problemach.Dawały Ci uśmiech,trzymały za rękę,kiedy się bałeś, przytulały,kiedy było Ci zimno.Załamujesz się, bo straciłeś to w jednej chwili.Nie wiesz co robić..Walczyć czy odejść?
|
|
 |
Pokombinujmy sobie w życiu,
stwórzmy niemożliwe,
wręcz absurdalne szczęście
|
|
 |
- dlaczego nie odebrałaś?
- bo tańczyłam do mojego dzwonka
|
|
 |
niszczysz mnie . i tu nie chodzi o Twoje wredne uśmiechy , aroganckie słowa w moją stronę . niszczysz mnie tymi zajebiście zielonymi patrzałkami , które kiedyś patrzyły na mnie z wielkim uczuciem w zamian którego dzisiaj jest tam mnóstwo cynizmu i ironii . / zeeeeeelek
|
|
 |
czekałem kiedy powiesz mi, że
jesteś dla mnie, jesteś ze mną, że ja i Ty
to coś, co jest na pewno, że jest na prawdę,
że to co było między nami wciąż jest i wciąż jest ważne / pezet
|
|
 |
ja sama sobie potrafię doskonale spieprzyć życie. nie potrzebuję do tego Twoich rąk .. / zeeeeeelek
|
|
 |
jestem z siebie dumna . bo mimo tego , że za każdym razem kiedy przechodzisz obok , mam ochotę popatrzeć Ci w oczy i się uśmiechnąć, mimowolnie obracam głowę w drugą stronę z miną wyrażającą tylko ironię. / zeeeeeelek
|
|
 |
i przez to, że ktoś kiedyś próbował budować miłość na moim wyglądzie, moich długich, jasnych włosach, kolorowych oczach, i zgrabnej dupie - dzisiaj spinam je w kucyka, w oczy patrzę coraz rzadziej i staram się wydobywać z nich stal, a na dupę ubieram dres. tak, wielkie dzięki za to, że znienawidziłam swój wygląd. czemu? przez to, że ja kochałam Ciebie całego, a nie kurwa ładne oczy i zgrabną dupe. / zeeeeeelek
|
|
 |
nie lubię pisać , czy mówić , że jestem wredna , chamska , arogancka , bezczelna . nie , to nie o to chodzi . po moim zachowaniu i stylu bycia łatwo poznać że taka jestem . nie muszę się z tym afiszować , dziewczynko . / zeeeeeelek
|
|
 |
|
On jako jedyny znał ją na wylot. Wiedział o niej wszystko. Potrafił rozpoznać kiedy kłamie, a kiedy jest szczera. Tylko on znał ten jej wyraz twarz, świadczący o tym, że walczy z samą sobą, żeby się nie rozpłakać. Zawsze wtedy mówił : "No, już nic nie mów. Chodź się przytulić".
|
|
 |
|
Dla niego nie była jedną z miliona. Była jedną na milion.
|
|
|
|