 |
Nie potrzebuję jechać na wymarzone wakacje dookoła świata, nie potrzebuję mieć kupę kasy, nie potrzebuję mieć wszystkiego, czego zapragnę. Potrzebuję tylko doktora, aby wyleczył mnie z tej pierdolonej miłości do ciebie. / scheu
|
|
 |
I wiesz, jestem cholernie szczęśliwa w związku z moim trudnym charakterem, nawzajem się kochamy i rozumiemy. / scheu
|
|
 |
Panie hydrauliku ! Niech Pan wraca ! Pękła mi rura pod powiekami...
|
|
 |
Bo ona całkowicie się zmieniła i to dzięki niemu . Czekając na niego , nauczyła się cierpliwości i zyskała jeszcze więcej silnej woli . Będąc z nim nauczyła się odpowiedzialności , nabrała pewności siebie i odwagi . Rozstając się z nim , nauczyła się , że nie można wszystkim ufać . Że najpierw trzeba poznać człowieka na osobności , wśród innych ludzi i po alkoholu . Dopiero po tym można powiedzieć , że się go zna . Po rozstaniu nauczyła się , że bez względu na wszystko , trzeba się uśmiechać i chociaż próbować myśleć optymistycznie . Nauczyła się , że wszystko kiedyś się kończy . Pomimo tego , że przez niego cierpiała , jest mu wdzięczna za te jakże ważne rzeczy . / jtw .
|
|
 |
Z zewnątrz wyglądałam na szczęśliwą dziewczynę... No i do chuja czemu w środku nie mogłam taka być?! / scheu
|
|
 |
-Chodź tu uparta dziewucho!-chłopak jednym ruchem przyciągnął obrażoną dziewczynę do siebie.-Spójrz mi w oczy i powiedz,że mnie nie kochasz,wtedy odejdę. - szepnął bacznie przyglądając się jej twarzy.Dziewczyna utkwiła wzrok w ziemi.- No,więc jak? - chłopak musnął jej zaczerwieniony policzek.-Dobra,możesz zostać,ale .. - mruknęła rysując butem na piasku serce.- Ale? -zapytał chłopak,w jego oczach pojawiły się malutkie iskierki nadziei.-Ale .. - zwróciła się ku jego twarzy,zmrużyła oczy i mruknęła.-ale musisz być przy mnie,kochać mnie taką jaką jestem i nie pozwolić bym przez ciebie płakała,jasne?
Chłopak odwrócił się do niej plecami i głęboko westchnął..-No nie wiem,nie wiem.To zbyt dużo warunków jak dla mnie.- syknął,z trudem tłumiąc śmiech.-Nie to nie!-warknęła dziewczyna,po czym odwróciła się na pięcie i zaczęła iść przed siebie w przeciwnym kierunku.-No czekaj!Żartowałem.- chwycił ją za rękę i przylgnął spragnionymi wargami do jej ust.
|
|
 |
Napisał na gadu z/w, po czym pukając w szybę mojego pokoju powiedział już jestem.
|
|
 |
I nigdy nie zastanawiałeś się, dlaczego przy tobie milczę ? Koleś, przy tobie odbiera mi mowę, a każde wypowiedziane przez ciebie słowo jest dla mnie skarbem. / scheu
|
|
 |
' Oczywiście, że nie mam do ciebie żalu ' - tak mistrzowsko to kłamać umiałam tylko przy nim. / scheu
|
|
 |
Co było dla mnie najdziwniejsze ? Że jak byliśmy w grupie to mnie nie znałeś, a dziwnym trafem przypomniałeś sobie o mnie jak się okazało, że zostaliśmy sam na sam. / scheu
|
|
 |
Nawet nie wiesz, jak teraz cholernie przydałoby mi się porozmawiać z tobą o sensie życia, który z dnia na dzień tracę. / scheu
|
|
|
|