 |
brakuje mi tych wieczorów, tych rozmów do drugiej, tego jak płakałam ze śmiechu,potrzebuję Twojego głosu, żeby nie było już tej ciszy. Ciebie mi brakuje.
|
|
 |
bo my - kobiety, za bardzo się angażujemy we wszystko i wierzymy w ich słowa - zwłaszcza gdy pięknie mówią.. i to jest chyba nasz minus.
|
|
 |
Przebudzona w środku nocy podreptałam na bosaka do okna. Odsłoniłam wysoko roletę otwierając okno na oścież.Spojrzałam w niebo próbując dostrzec chociaż jedną gwiazdę..Na próżno.
Niebo było puste.Nie zauważyłam w którym momencie na moich policzkach pojawiła się łza,a po chwili kolejne.Chciałabym ponownie wrócić do łóżka,zasnąć i by sen tej nocy okazał się prawdą.
Byśmy stali na mostku w środku nocy,objęci,zakochani w poszukiwaniu pierwszej gwiady na niebie.
Byśmy pomyśleli życzenie,które okaże sie jednym wspólnym,z wspólną przyszłoscią i miłością.
Chciałabym po prostu by ten sen był rzeczywistością..Lecz moja rzeczywistość jest zupełnie inna..Nie widze gwiazd,a Ciebie nie ma obok..Zasnęłam dopiero nad ranem,a budząc się moja poduszka była wilgotna od łez,lecz nadal naiwnie łudziłam się,że sen okaże się prawdą..
|
|
 |
Gdy mam słuchawki w uszach, na piechotę nawet na koniec świata.
|
|
 |
Żeby docenić wartość jednego roku, zapytaj studenta, który oblał końcowe egzaminy. Żeby docenić wartość miesiąca, spytaj matkę, której dziecko przyszło na świat za wcześnie. Żeby docenić wartość godziny, zapytaj zakochanych czekających na to, żeby się zobaczyć. Żeby docenić wartość minuty, zapytaj kogoś, kto przegapił autobus lub samolot. Żeby docenić wartość sekundy, zapytaj kogoś, kto przeżył wypadek. Żeby docenić wartość setnej sekundy, zapytaj sportowca, który na olimpiadzie zdobył srebrny medal. Czas na nikogo nie czeka. Łap każdy moment, który ci został, bo jest wartościowy. Dziel go ze szczególnym człowiekiem - będzie jeszcze więcej wart.
|
|
 |
jestem sam i mijam ludzi. Odbijam się od ich ciał / Pezet - Jestem sam
|
|
 |
Gdy zobaczyła go po raz pierwszy od razu wiedziała ,że będą razem
|
|
 |
lizaki zmieniły się na papierosy , niewinne stały się dziwkami .
praca domowa umarła śmiercią naturalną , a telefony są używane w klasie .
cola zmieniła się w wódkę , a rowery w samochody .
niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks .
pamiętasz , kiedy zabezpieczyć się znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm ?
kiedy najgorsza rzecz , którą mogłaś usłyszeć od chłopka to że jesteś głupia .
kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem , a mama była największym bohaterem .
twoimi największymi wrogami było twoje rodzeństwo . kiedy w wyścigach chodziło tylko o to kto pobiegnie najszybciej . kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą . kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało , że jesteś suką .
jedynymi narkotykami było lekarstwo na kaszel , a zioło oznaczało pietruszkę , którą mama wrzucała do zupy .
najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro . pamiętasz ?
Więc dlaczego chcieliśmy być tak bardzo dorośli ?
|
|
 |
`Nogi pod kołdrą - za gorąco. Nogi na kołdrze - za zimo. Jedna noga na kołdrze - idealnie, dopóki potwór z Paranolmal Activity nie chwyci jej i nie pociągnie Cie przez pokój`
|
|
 |
Nienawidzę kiedy budzę się w środku nocy i za wszelką cenę nie potrafię zasnąć. Do głowy napływa mi miliony myśli, a ja usilnie próbuję zasnąć. Zakładam słuchawki na uszy, aby zagłuszyć ten cholerny napływ myśli. Jednak to nie działa. Wtedy wstaje, otwieram okno i siadam na parapecie. Szukam gwiazd na niebie, które chowają się za chmury. Czuję zimno otaczające moje ciało, a co za tym idzie - tęsknię. Tęsknię za jego łobuzerskim uśmiechem, za ciepłym dotykiem, który napewno by mnie ogrzał w przeciągu kilku sekund. Tęsknię za jego czekoladowym spojrzeniem. Za jego głosem. W takiej chwili chciałabym, aby był tuż obok.
|
|
 |
Na niebie pojawiły się chmury. Czekała kilka minut na ważną rozmowę. Przyszedł. Usiadł obok, powiedział co chciał powiedzieć. Niebo się rozjaśniło, pojawiło się piękne słońce. Zapytała o zapalniczkę. Odpaliła papierosa, myślała, że to ją uspokoi. Myliła się nieco. Siedzieli w ciszy, chciała coś powiedzieć ale nie mogła wydusić ani jednego słowa. Po krótkiej rozmowie zostawił jej zapalniczkę i poszedł do domu. Nie chciała się odwracać, nie chciała patrzeć jak odchodzi. Popatrzyła zatęsknionym wzrokiem. Wyjęła papierosa i próbowała go odpalić. Nie mogła sobie z nerwów z tym poradzić. Wybuchła ogromnym płaczem i patrzyła jak on się oddala. Serce jej ściskało coraz mocniej. Tusz spływał jej po policzkach, a na papierosie zostawał czerwony odcisk ust.
|
|
|
|