 |
Siedziałam i nie byłam w stanie się odwrócić. Ludzie coś mówili, ale wszystko omijało mnie szerokim łukiem. Nie chciałam angażować w to czekanie wzroku ani węchu - może nie miałam odwagi spojrzeć na tą twarz albo poczuć tego zapachu. Świat poza mną nie istniał. Nic nie było ważne, ani deszcz, ani zimno przeszywające. Nie było ważne bo ja siedziałam i nasłuchiwałam ciszy i odgłosu kroków znanych już przeze mnie tak doskonale. Nie po to czekałam, aby w końcu coś powiedzieć, krzyknąć albo uciec. Czekałam, bo czekanie - osobom takim jak ja - sprawia wiele bólu, i chciałam po prostu się doczekać, a potem udać, że nic mnie to nie obchodzi.
|
|
 |
Doszliśmy od punktu wyjścia, z którego ja nigdzie nie wychodzę. Chowam się pod kołdrę z moim laptopem i moim filmem, jestem szczęśliwa, i udaję, że nikt nie stoi za drzwiami, nie rzuca kamieniami w okno.
|
|
 |
W dłoniach nieuchwytne chwile
trzymała, delikatnie się uśmiechała.
Nagle dłonie uchyliła - nieuchwytne
momenty wypuściła..
|
|
 |
Czasem z rozpaczy machała
rękoma, by przedrzeć się przez samotność..
|
|
 |
za długie myśli na krótki spacer
|
|
 |
Nie żałuje, po prostu nie zgadzam się
z tym co się wydarzyło.
|
|
 |
Dziękuje, że przyszedłeś. Zamknij drzwi
i usiądź, zrób to szybko, bo chcę byś już
był obok gdy zacznę płakać.
|
|
 |
chciałabym kiedyś powiedzieć:
wszystko mi jedno ,
na miłość boską a niech mnie diabli,
ale ze słowami jest tak, że lepiej nie mówić.
|
|
 |
leżę na podłodze i zastanawiam się jak nazwać to, co teraz czuje
|
|
 |
Niewykorzystane szanse bolą znacznie bardziej niż popełnione błędy.
|
|
 |
zapamiętaj, nie ma już rzeczy, których nie powinnam.
|
|
 |
zakończenia zawsze są smutne, nawet jeśli oznaczają początek czegoś nowego.
|
|
|
|