 |
''popełniamy błąd, za błędem i znikąd nie możemy doprosić się pomocy, bo tak naprawde wszyscy sie pogubili. coraz częściej łapię się na tym, że przyglądam się życiu jak widz - z boku. TO NIE JEST DOBRY ŚWIAT JEŚLI NIE WYMAGA ODE MNIE NICZEGO POZA OBOJĘTNOŚCIĄ ''
|
|
 |
a Ty? zauważyłeś, że żyjemy w świecie pozbywania się? nadmiar wszystkiego zmusza nas do pozbywania się rzeczy straych, zepsutych, niemodnych. wyrzucamy dobrą szafę bo spodobała nam się inna. i zeszłoroczną kurtkę, bo w tym sezonie jest już niemodna. nie przywiązujemy się do przedmiotów i tak samo traktujemy ludzi... ciągle staramy się mieć nowe rzeczy i nowyszych przyjaciół.
|
|
 |
można żyć, byle nie szukać w tym sensu
|
|
 |
milczenie jest złotem, tylko wtedy, kiedy masz z kim milczeć
|
|
 |
I pamiętam kiedy go poznałam, to było tak oczywiste że jest dla mnie tym jedynym. Oboje wiedzieliśmy to od samego początku. I wraz z upływem czasu, wszystko stawało się trudniejsze - musieliśmy mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Błagałam by został. By przypomniał sobie co było między nami na początku. Był charyzmatyczny, zniewalający, elektryzujący i wszyscy o tym wiedzieli. Kiedy wchodził do pomieszczenia, każda kobieta patrzyła w jego kierunku, wszyscy wstawali by z nim porozmawiać. Był jak ta hybryda, mieszanka człowieka, który nie mógł zapanować nad samym sobą. Zawsze odnosiłam wrażenie, że był rozdarty pomiędzy byciem dobrą osobą, i korzystaniem ze wszystkich możliwości jakie życie oferowało człowiekowi tak wspaniałemu, jak on. Rozumiałam sposób w jaki funkcjonuje i kochałam go. Kochałam go, kochałam go, kochałam go, kochałam go... I wciąż go kocham. Kocham go.
/lana del rey
|
|
 |
wiesz, najlepsze w tym wszystkim jest to, że mimo moich ciągłych humorków, czepiania się, głupich awantur, on jest i obiecuje, że już na zawsze będzie.
|
|
 |
jak dużo można wybaczyć osobie, którą się kocha?
|
|
 |
te kurwy jeszcze czasem mówią do mnie "mordo"
|
|
 |
codziennie od nowa o tobie zapominam.
|
|
 |
w świecie gdzie pierdolone szczęście nie wita Cie gdy wstajesz
|
|
|
|